- Warunki, na jakich dzierżawicie lokale, są dla was bardzo niekorzystne - przyznał poseł Mularczyk po wysłuchaniu kupców w swoim biurze poselskim. Wszyscy najchętniej od razu rozwiązaliby umowy podpisane rok temu na 10-letni najem lokali.
Czytaj także: Nowy Sącz: najemcy z galerii Sandecja nadal walczą
Z ich relacji wynika, że za każdy metr kwadratowy płacą ponad 30 euro czynszu. Jest też tak zwana opłata wspólna - ok. 7 euro od metra, z której, jak twierdzą, nie rozlicza się zarządca. - Dopłacamy co miesiąc do interesu po kilkanaście tysięcy złotych. Jak długo można tak funkcjonować?- pytał jeden z najemców. - Za dwa miesiące opóźnienia w opłatach zażądano ode mnie sześciu tysięcy złotych odsetek - skarżyła się kobieta dzierżawiąca jeden z boksów.
Najemny narzekają, że przed podpisaniem umów obiecywano m.in. autobus bezpłatnie kursujący do Sandecji i mnogość sklepów sieciowych, które miały wabić klientów. Naiwnie wierzyli w swój sukces. - "Sieciówki" powycofywały się, autobusu nie ma, a cały ciężar utrzymania galerii przerzucono na nas - żalili się w biurze poselskim.
Przedstawiciele galerii nie odpowiedzieli w poniedziałek na zarzuty kupców. Podczas wcześniejszych protestów podkreślali, że umowy podpisano zgodnie z prawem. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów odmówił wszczęcia postępowania.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Fałszywy hrabia odpowie za leczenie seksem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym swieta24.pl
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?