Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Leje zsypowe w sądeckich wieżowcach zostaną zamknięte. Nie wszyscy są zwolennikami tego pomysłu

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Zsypy w kolejnych sądeckich wieżowcach zostaną zamknięte. Z decyzji nie są zadowoleni niepełnosprawni i seniorzy
Zsypy w kolejnych sądeckich wieżowcach zostaną zamknięte. Z decyzji nie są zadowoleni niepełnosprawni i seniorzy Klaudia Kulak
Mieszkańcy wieżowców należących do Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w obrębie zespołu administracji budynków nr 3 otrzymali ankiety. Mięli w nich wypowiedzieć się, czy są za, czy przeciw zamknięciu lejów zsypowych w ich blokach. Pomysł pojawił się w związku z tym, że zdaniem zarządców budynku nie segregują śmieci - wszystkie wrzucają do zsypu przeznaczonego na odpady zmieszane. Te potem odbierane są przez spółkę Nova. Zamknięciem lejów spółdzielnia mieszkaniowa chce wymusić na mieszkańcach segregację. Pojawiają się jednak głosy sprzeciwu - głównie ze strony osób niepełnosprawnych oraz seniorów.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Sądeckie „drapacze chmur” budowane były początkiem lat 80 - tych. Wtedy wyposażano tego typu budynki w tzw. Leje zsypowe. Można było wrzucać tam śmieci - niewiele mówiło się wówczas o segregacji odpadów. Teraz jednak pojawił się spory problem.

- Co do zasady leje zsypowe przeznaczone są do tego, aby wyrzucać tam odpady zmieszane - tak wymyślono to, kiedy bloki były budowane. Było to rozwiązanie wygodne, choć od początku generowało też problemy - uciążliwości zapachowe i hałas - wyjaśnia Grzegorz Sowa, kierownik ZAB nr 3.

Od tego czasu wiele się zmieniło i pod blokami już od dawna są kontenery na posegregowane śmieci. Niestety mieszkańcy przyzwyczaili się do wygody i w lejach zsypowych od lat lądują wszystkie odpady. To generuje jednak koszty, bo przy tych budynkach często kontenery na odpady posegregowane są puste.

Zarząd wielokrotnie otrzymywał zgłoszenia, że śmieci niesegregowanych jest za dużo. To właśnie dlatego podjęto próbę rozwiązania problemu. O zdanie zapytano mieszkańców, jednak wybór był taki - albo zaczną segregować śmieci i zsypy zostaną zamknięte, albo będą musieli liczyć się z podwyżką cen. Opłata miałaby wynosić 76 złotych od mieszkańca.

Jak poinformował nas Sowa, odpowiedź była dla większości prosta - 95 procent było za zamknięciem zsypów. W małej grupie osób, które zdecydowały się na inna odpowiedź był nasz czytelnik - pan Marek, który jest już w wieku emerytalnym i dla niego zsypy były ogromnym ułatwieniem.

- Mam problemy z chodzeniem i dotychczas mogłem wrzucać śmieci do zsypu, który miałem na swoim piętrze. Teraz będę musiał zanosić je do windy, a potem do kontenera, albo prosić o pomoc sąsiadów. Ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż niepełnosprawni - zwraca uwagę pan Marek (nazwisko do wiadomości redakcji).

O to również zapytaliśmy prezesa. Jak twierdzi ta kwestia została przedyskutowana również z radą członkowską spółdzielni wybieraną przez mieszkańców, którzy jednogłośnie poprali zamknięcie zsypów.

- Zdajemy sobie sprawę, że duża część naszych mieszkańców to seniorzy i osoby w różnym stanie zdrowia. Warto jednak pamiętać, że leje zsypowe nie są na każdym piętrze, tylko na półpiętrach. Większość z tych osób i tak musiała pokonać schody, żeby śmieci wyrzucić - zaznacza.

Jak dodaje, przed dwoma laty ten sam temat przerabiali mieszkańcy z ZAB 1 czyli głównie os. Millenium. Tam, gdzie zamknięto zsypy sytuacja się poprawiła. Dodaje, że mieszkańcy przestali też narzekać na uciążliwości zapachowe, ale również na hałas, który było słychać na całej klatce schodowej w momencie wyrzucania śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto