Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: leki są coraz droższe

Anna Koział-Ogorzałek
Na lokalnym rynku farmaceutycznym panuje duża konkurencja. Na stronie internetowej sądeckiego magistratu opublikowano 31 adresów aptek w mieście, dwie z nich działają całodobowo. Niktóre leki można też kupić na sądeckich stacjach paliw, w drogeriach, sklepach i hipermarketach. Porównaliśmy ceny niektórych leków (patrz ramka). Różnice sięgają kilku złotych.

- Lekarstwa są bardzo drogie- narzeka Anna Słowińska z Nowego Sącza, którą spotykamy w aptece przy ulicy Wałowej. - Co gorsza, drożeją z miesiąca na miesiąc. Za środki na nadciśnienie zapłaciła blisko 200 zł. Inna sądeczanka (nazwiska nie poda), która przyszła do apteki przy ul. Lwowskiej 27, właśnie zrezygnowała z wykupienia leków na receptę.

- Pochodzę po innych aptekach i popytam o cenę, może znajdę tańsze - dodaje. Wielu mieszkańców Nowego Sącza, zanim uda się po receptę do lekarza próbuje leczyć się na własną rękę, aby zaoszczędzić pieniądze i czas. Anna Plata stosuje zwykle sok malinowy na przeziębienie dla dziecka, a dla dorosłych syrop z czosnku i cebuli. Zamiast stać w kolejce do lekarza woli pójść od razu do apteki i zapytać o lek u farmaceuty.

- Wizyta w gabinecie i zakup np. antybiotyków to ostateczność - zauważa. - W aptece można dostać tańsze zamienniki, niż te zapisane przez lekarza. W sądeckich aptekach najlepiej bez recepty sprzedają się środki przeciwbólowe, na dolegliwości żołądkowe i stłuczenia. Na receptę - lekarstwa na niewłaściwe ciśnienie, zaburzenia pracy serca i obniżające cholesterol. - Dziś ludzie liczą każdy grosz, racjonalnie wydają pieniądze - mówi Dorota Grodek, kierowniczka Naszej Apteki przy ul. Lwowskiej 27. - Coraz mniej mieszkańców kupuje lekarstwa na zapasy.

Według farmaceutki z "Apteki na Wałowej", najlepiej sprzedają sie medykamenty reklamowane w telewizji i radiu. Jesienią idą jak woda tabletki wzmacniające odporność (np. rutinoscorbin), a wiosną na odchudzanie.

- Standardowo w domowej apteczce powinno znaleźć się coś przeciwbólowego, na zaburzenia przewodu pokarmowego, woda utleniona, bandaże, plastry - wylicza Tomasz Błaszczyk, kierownik apteki przy Rynku 30.

Szacuje, że 60-70 procent lekarstw kupowanych bez recepty to tabletki polecane w reklamach. - Reszta to głównie produkty sprawdzone przez klientów - dodaje kierownik Błaszczyk.

Latem w związku z wyjazdami na urlop klienci kompletują apteczki podróżne. Przeciętny zestaw lekarstw przeciwbólowych, żołądkowych i na stłuczenia kosztuje 70-80 złotych. Do tego dochodzą kremy z flitrem UV i po opalaniu, łagodzące skutki poparzeń słonecznych.

- Większość farmaceutów proponuje zamienniki pod warunkiem, że lekarstwo ma te same substancje chemiczne - zastrzega Dorota Grodek z Naszej Apteki.

I tak np. apap w aptece "Przy moście" (ul. Lwowska 17) kosztuje 5,9 zł. Jego polski odpowiednik jest o złotówkę tańszy. - Wzrasta świadomość o zamiennikach lekarstw. Ich cenny mogą być nawet o połowę niższe - twierdzi Tomasz Błaszczyk. Wyższa cena oryginalnych medykamantów wynika, jego zdaniem, m.in. z kosztów badań i patentów.

W aptekach warto kupować lekarstwa w dużych opakowaniach. Cena tabletki spada z ich liczbą. W aptece "Przy moście" vitarol (30 tabletek) kosztuje 19,35 zł. Za ten sam suplement diety w dwa razy większym zestawie (60 sztuk) zapłacimy 22,9 zł.
Sądeccy aptekarze przyznają, że coraz częściej mieszkańcy przychodzą po radę, a nie tylko po leki.

- Opieka farmaceutyczna idzie w kierunku porady i rozmowy z pacjentem, oczywiście, o ile czas na to pozwala - przyznaje Błaszczyk.

Uwaga na leki bez recepty
Rozmowa z Adamem Perekiem, kierownikiem Polikliniki Zdrowie w Nowym Sączu
Sądeczanie w aptekach najczęściej kupują lekarstwa reklamowane w telewizji. Lekarze nie proponują pacjentom tańszych zamienników?
Bardzo często proponowane są zamienniki. Jeżeli tańsze lekarstwo ma ten sam skład chemiczny, wówczas niczym nie różni się w działaniu od droższego specyfiku.

Często zażywamy środki bez medycznej konsultacji. Dobrze robimy?
Skutki przyjmowania lekarstw bez takiej konsultacji mogą być poważne. Począwszy od bólów brzucha i głowy, a skończywszy np. na uszkodzeniu wątroby. Trzeba wiedzieć, jak dawkować lek. Negatywne działanie może pojawić się po ogólnodostępnych środkach, jak również tych na receptę. Wówczas niezwłocznie należy się zgłosić do lekarza.

Dużo zgłasza się pacjentów z zatruciem po spożyciu lekarstw?
Niestety, tak. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy często trafiają osoby, które niewłaściwie stosowały różne środki medyczne. Bywają też takie, które targnęły się w ten sposób na życie. To tragiczny przykład, ale obrazuje, jak silnie mogą działać lekarstwa.
Rozmawiała Anna Koział-Ogorzałek



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto