Nowy Sącz/Limanowa. Posłanka Urszula Nowogórska walczy o powrót dyspozytorni pogotowia do stolicy regionu

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Jak wyjaśnia Urszula Nowogórska, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ma 30 dni na ustosunkowanie się do interpelacji.

- Po tym czasie, może wystąpić o przedłużenie terminu na odpowiedź, jeśli zajdzie taka potrzeba - tłumaczy.

Czasu zostało jednak niewiele bo 1 stycznia wchodzą w życie nowe przepisy w myśl której nadzór nad jednostkami ratownictwa medycznego przechodzi w ręce wojewodów.

- To ostatni dzwonek, żeby poruszyć problem powrotu dyspozytorni do Nowego Sącza i Limanowej tym bardziej, że doświadczenia ostatnich lat pokazały ograniczenia obowiązującego obecnie systemu - tłumaczy.

Mowa tutaj o likwidacji wspomnianych dyspozytorni i przekazanie ich kompetencji placówkom w Krakowie i Tarnowie.

- To nie było dobre posunięcie chociażby z powodu specyfiki naszego górskiego terenu - kontynuuje parlamentarzystka i przypomina o pomyłkach jakie zdarzały się dyspozytorom, którzy nie znali Sądecczyzny i ziemi limanowskiej.

Sytuacja taka miała miejsce chociażby w 2015 roku, kiedy w wyniku pomyłki dyspozytora wysłano karetkę do Kamionki Małej w powiecie nowosądeckim, zamiast do Kamionki Wielkiej w powiecie limanowskim. Ratownicy nie dojechali wówczas na czas, w wyniku czego zmarł 58 - letni mężczyzna.

Urszula Nowogórska liczy na wsparcie innych posłów z Sądecczyzny i ziemi limanowskiej.

- Tu chodzi o kwestie zdrowia i życia mieszkańców, które nie ma przecież barw politycznych - podkreśla.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.