List od pana Ireneusza.
Kolejny raz w kolejnym miesiącu klienci próbują dokonywać wpłat do wpłatomatów ING Banku Śląskiego w Nowym Sączu, a one nie przyjmują pieniędzy. W oddziale przy ul. Nawojowskiej nawet zlikwidowano kasy-okienka, w których można byłoby alternatywnie wpłacać!
Co to w ogóle za bank, który nie chce pieniędzy? Trzeba zainstalować więcej wpłatomatów albo częściej je opróżniać.
Pracownica w oddziale radzi, żeby próbować kiedy indziej. Przecież to nie może być loteria, lecz ma być jak w powiedzeniu „pewne jak w banku”! Niby dlaczego tej samej sprawy nie można załatwić za pierwszym razem, lecz trzeba parokrotnie tracić czas.
Czy dostrzegalna od dłuższego czasu niechęć do przyjmowania pieniędzy od klientów ING Banku Śląskiego w Nowym Sączu zapowiada perspektywę, że wkrótce nie będą one może wypłacane? Rodzenie się takich przypuszczeń może okazać się zabójcze dla banku…
Wiedząc o tym, że kolejni ludzie w Nowym Sączu cyklicznie odchodzą z kwitkiem od wpłatomatów, mamrocząc przekleństwa pod nosem, ING Bank Śląski powinien ten kłopot jego klientów szybko rozwiązać. No chyba, że ING Bankowi Śląskiemu zależy na tym, żeby ludzie likwidowali konta i przenosili się do innych banków…
Czytelnik
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?