Swoje stanowisko prezydent podparł opinią specjalistów z Instytutu Religioznawstwa UJ. Piotr Czernecki i Andrzej Migda stwierdzają w niej jednoznacznie, że w ich ocenie "...logo nie zawiera elementów okultystycznych". Głos w dyskusji zabrali też autorzy znaku. Adam Lis, dyrektor kreatywny firmy Papajastudio, której zlecono opracowanie logo, raz jeszcze zapewnia, że szukając pomysłu na znak graficzny Nowego Sącza starano się sięgać po jednoznacznie pozytywne symbole.
Właśnie takim symbolem jest w jego przekonaniu otwarta dłoń. W podsumowaniu sporządzonego w formie pisemnej stanowiska, dyrektor Lis pisze też nieco przekornie - "Dziękujemy (...) za ten sygnał, jak i za emocjonalny odbiór nowej identyfikacji miasta. Sytuacja ta stała się pretekstem do rozpoczęcia rozmowy i wymiany poglądów, co zawsze jest rzeczą ważną i cenną".
"Nie ukrywam, że zaszokowała mnie zawartość i ton listu, który miał być przysyłany do mnie w proteście przeciwko nowemu znakowi (logotypowi) miasta..." - pisze prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak, odpowiadając o. Robertowi Więckowi i studentom z Duszpasterstwa Akademickiego "Strych".
W liście prezydent zapewnia przede wszystkim, że logo nigdy nie było traktowane, jako alternatywa dla herbu miasta ze św. Małgorzatą. Takiej alternatywy, co podkreśla prezydent, nigdy nie szukano. Otwarta, kolorowa dłoń ma być jedynie znakiem firmowym Nowego Sącza wykorzystywanym w budowaniu marki miasta.
Odpowiedź na zarzut, że nowe logo zawiera akcenty satanistyczne i okultystyczne oraz symbole kojarzone ze środowiskiem homoseksualistów, prezydent podpiera opinią specjalistów Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Aby móc poprawnie odczytywać symbole, trzeba najpierw znać i sięgnąć do źródeł ich występowania" - piszą w komentarzu do swojej opinii dr Piotr Czernecki i mgr Andrzej Migda z Pracowni Dokumentacji Wyznań Religijnych w Polsce Współczesnej przy Instytucie Religioznawstwa UJ.
Tęcza, na co zwracają uwagę, jest najstarszym symbolem pokoju i przymierza. Takie znaczenie nadaje jej Biblia. Tęcza pojawia się w niej m.in., jako znak przymierza Boga i ludzi po wielkim potopie. Zdaniem autorów opinii, odczytywanie symbolu tęczy tylko współcześnie, z pominięciem jej pierwotnego znaczenia, jest błędem.
Odnosząc się do czarnej kropki, która zdaniem studentów z Duszpasterstwa, jest symbolem oddania się we władanie szatanowi, specjaliści z UJ stwierdzają jednoznacznie - "Symbol czarnej kropki można spotkać jedynie w praktykach uprawianych przez zbuntowaną młodzież, usiłującą naśladować satanistyczne wzorce zaczerpnięte z popkultury nie mającej nic wspólnego z satanizmem obrzędowym".
Jeśli zaś chodzi o hasło dobrze wróży, to zdaniem dr Czerneckiego i mgr Migdy "...praktyki związane z przepowiadaniem przyszłości występują w kulturze ludowej, a ich obecność odnotowana jest również na kartach Starego Testamentu". Jako przykład tolerowania takich praktyk przez kościół, autorzy opinii podają wróżby andrzejkowe, które towarzyszą tradycyjnym spotkaniom organizowanym także przez wspólnoty kościelne. O. Robert Więcek, opiekun Duszpasterstwa Akademickiego "Strych", powiedział nam w środę jedynie, że ani on, ani studenci nie będą się już w tej sprawie wypowiadać.
"Nie dostrzegamy w logo Nowego Sącza jakichkolwiek z przesłań, które budzą taki sprzeciw członków Duszpasterstwa Akademickiego Strych" - pisze w oficjalnym wystąpieniu Adam Lis, dyrektor kreatywny Papajastudio, które opracowało projekt logo. Dyrektor Lis raz podkreślił, że pracując nad logo Nowego Sącza autorzy szukali wyłącznie pozytywnych symboli. "Dobry znak powinien zawierać w sobie metaforę, być pretekstem do opowieści. Niestety - często bywa on także projekcją światopoglądu i sposobu myślenia danej osoby" - dodaje A. Lis.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?