Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Miasto zadłuży się na 50 mln zł, żeby postawić stadion

Stanisław Śmierciak
Kibice Sandecji wyczekują chwili, w której znowu będą mogli dopingować swoją drużynę, grającą na stadionie w Nowym Sączu
Kibice Sandecji wyczekują chwili, w której znowu będą mogli dopingować swoją drużynę, grającą na stadionie w Nowym Sączu Stanisław Śmierciak
Sandecja gra w piłkarskiej Ekstraklasie, ale nie na swoim boisku. Po awansie sądeckiej drużyny, władze miasta zapewniały, że stadion przy ul.Kilińskiego zostanie dostosowany do wymogów stawianych w najwyższej grupie rozgrywek przed ich rundą wiosenną. Ale prac nawet nie rozpoczęto.

Zapadła jedna ważna decyzja. Radni zezwolili prezydentowi na zadłużenie miasta o kolejne 50 mln zł, potrzebnych na obiekt spełniający wymogi PZPN. Miałby on powstać w dwa lata.

Sądeccy kibice są zawiedzeni i zniecierpliwieni.

- Czy nie lepszym rozwiązaniem byłaby budowa nowego obiektu w bardziej dogodnym miejscu niż modernizacja starego? - zastanawia się Robert Kwarta z Nowego Sącza. - Przecież tak wiele pieniędzy z kasy miasta powinno wystarczyć.

Kibic dodaje, że deklarowany czas modernizacji bazy Sandecji byłby porównywalny z okresem budowy całkiem nowego.

Stadion przy ul. Kilińskiego jest bardzo blisko centrum miasta i największych osiedli. Jest to jego atutem, ale także dotkliwą przypadłością.

Poseł Andrzej Czerwiński, który w latach 1972-1980 był piłkarzem Sandecji, wówczas 3-ligowej, mówi,że obecna lokalizacja nie daje szans na przygotowanie obiektu nowoczesnego i wielofunkcyjnego.

- Pod względem funkcjonalności, powinien być miniaturą Stadionu Narodowego - przekonuje Czerwiński. - Dla imprez sportowych, kulturalnych, a nawet wielkich konferencji.

Czerwiński akcentuje także uciążliwość obecnego stadionu dla pacjentów pobliskich szpitali.

Sądecki radny Józef Hojnor stawia pytanie, czy miasto powinno tak bardzo zadłużać się na stadion, który powstanie, gdy być może Sandecja już nie będzie grała w Ekstraklasie.

- Na budowę takich obiektów pieniądze są w ministerstwie sportu - mówi Józef Hojnor. - Sądecczyzna ma aż dziewięciu posłów rządzącej partii. Oni powinni pomóc w przekonaniu szefa resortu o celowości zainwestowania środków właśnie w naszym mieście. Wydeptywać tę ścieżkę muszą jednak wspólnie.

Radny Tadeusz Gajdosz podpowiada, że dobrym miejscem na nowy stadion byłby plac Starej Sandecji przy Alejach Wolności.

- Teren jest duży, pusty i należy do miasta - argumentuje Gajdosz. - Byłoby mniej formalności i kosztów.

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto