Nowy Sącz. Mieszkańcy czekali 40 lat na regulację potoku Dąbrówka, który co roku zalewał im domy  

FLESZ - Komisja ds. pedofilii zawiadamia prokuraturę. Sprawa dotyczy czterech biskupów

Potok Dąbrówka płynie między dwoma sądeckimi osiedlami: Kaduk i Dąbrówka. Dotychczas mieszkańcy własnymi siłami próbowali ratować swoje gospodarstwa oraz pobliską drogę. Wystarczy, że mocniej popada, a potok zmienia się w rwąca rzeczkę i zalewa im domy oraz podwórka. Najbardziej doświadczają tego mieszkańcy ul. Wita Stwosza, którzy już nie liczą, ile razy niewinnie brzmiąca Dąbrówka zalała piwnice ich domów i podwórka.

- Mieszkamy tutaj dosłownie jak na tykającej bombie. Kiedy ostatnio potok wtargnął na moją posesję, zniszczył wszystko, co znajdowało się wokół domu. Konieczny był remont – relacjonował na łamach „Gazety Krakowskiej” Władysław Dobosz.

Mieszkańcy osiedla o regulację potoku na odcinku od ul. Zyndrama do ul. Wita Stwosza prosili władze miasta, wojewodę i marszałka Małopolski, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, a także Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych od kilkudziesięciu lat. Przełomem okazały się ostatnie lata, kiedy przewodniczącym os. Dąbrówka został Michał Kądziołka. Na wizje lokale zapraszał tu polityków, samorządowców i urzędników z Krakowa. Cztery lata temu udało mu się wystarać o 100 tys. zł na dokumentacje projektową regulacji potoku. Teraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie zapewnił, że w perspektywie 2 lat potok zostanie uregulowany.

- Przystępujemy do prac przetargowych. W tym roku zabezpieczony zostanie dwustumetrowy odcinek. To najbardziej newralgiczny punkt na tym potoku. Koszt prac w 2021 roku to 1,7 mln zł. Za rok będzie to 3 kilometry koryta. Łączny koszt prac to 3,5 mln zł. Mieszkańcy tych terenów będą mogli spać spokojnie. Obok regulacji koryta poprawiona zostanie infrastruktura w pobliżu, tak że nie będzie już kłopotu z nadmiarem wody – zaznacza Radosław Radoń dyrektor ds. Ochrony przed Powodzią i Suszą Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Swój udział w zapewnieniu finansowania dla regulacji Dąbrówki mieli sądeccy parlamentarzyści: Arkadiusz Mularczyk i Patryk Wicher.

- Kilka miesięcy temu, po wizycie na osiedlu i spotkaniu z mieszkańcami, przekonywałem Przemysława Dacę, szefa Wód Polskich, o konieczności realizacji tego zadania – dodaje poseł Mularczyk.

Zapewnieniom urzędników i parlamentarzystów, którzy zwołali konferencję na ul. Wita Stwosza, przysłuchiwali się mieszkańcy.

- Na tę chwilę mieszkańcy czekali ponad 40 lat. Tutaj nawet przy najmniejszych opadach deszczu już pojawiały się problemy, bo woda zalewał gospodarstwa domowe. Teraz dzięki tej regulacji te problemy będą już przeszłością. Dziękuje mieszkańcom za cierpliwość, determinacje i wsparcie – zaznacza Władysław Dobosz. - Dziękujemy za którąś tam z rzędu obietnice, mam nadzieję, że naprawdę zostanie to sfinalizowane. Ponad 40 lat szarpiemy się z tym problemem. Nie chcę wracać do czasów, które minęły, ale tu miało być boisko, prezydenci nam tu obiecywali place zabaw. Miał być podsypywana droga. Odkąd pamiętam zawsze był problem. I tutaj najgorzej cierpieli ludzie, którzy mieszkają po lewej stronie tego potoku. Także myślę, że zaczną spać spokojnie.