Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Mieszkańcy mają dość smrodu z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej. Chcą zamknięcia zakładu [ZDJĘCIA]

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Siedziba Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Nowym Sączu. Jej sąsiedzi od pewnego czasu zmagają się z problemem smrodu z przyzakładowej oczyszczalni
Siedziba Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Nowym Sączu. Jej sąsiedzi od pewnego czasu zmagają się z problemem smrodu z przyzakładowej oczyszczalni Klaudia Kulak
Mieszkańcy ul. Flisaków oraz Warzywnej w Nowym Sączu mają dość smrodu, który uprzykrza im życie już od kilku miesięcy. W bardzo bliskim sąsiedztwie ich domów zlokalizowany jest zakład produkcyjny Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, która posiada swoją własną oczyszczalnię. Skutecznie działała przez długie lata. Problem rozpoczął się w 2019 roku, kiedy OSM zwiększył produkcję. I choć już od pewnego czasu zarząd spółdzielni obiecuje, że problem zniknie wraz z uruchomieniem nowej oczyszczalni, mieszkańcy nadal nie zaobserwowali znacznej poprawy. Podjęli więc decyzję, aby zwrócić się o pomoc do adwokata i wszystko wskazuje na to, że sprawa zakończy się sądzie. Tymczasem prezes spółdzielni zapewnia, że lada chwila problem zostanie wyeliminowany.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Smrodu nie widać, nie da się go zmierzyć, ani udokumentować, ale może być bardzo uciążliwy. Z takim problemem od dłuższego czasu borykają się mieszkańcy osiedla Przetakówka w Nowym Sączu, Mimo interwencji i składanych obietnic nadal muszą się borykać z uciążliwym zapachem i dlatego zdecydowali się podjąć kroki, aby skierować sprawę do sądu. Chcą zmian, albo wstrzymania działalności spółdzielni. Smród mocniej niż wcześniej dokucza im od kwietnia tego roku.

- To jest okropny zapach porównywalny do zapachu gnojówki wymieszanej z chemią. Wiemy, że właściciele starają się żeby nie śmierdziało, ale problem się utrzymuje już za długo. Po prostu mamy dość- skarży się w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Rafał Kogut, jeden z pobliskich mieszkańców.

Choć po obu stronach (mieszkańców i OSM) jest chęć współpracy i wola, aby problem rozwiązać, sąsiedzi spółdzielni powoli tracą cierpliwość. Mimo zapewnień prezesa, że już wkrótce sytuacja się poprawi, nic się nie zmienia i smród dokucza im niemal każdego dnia.

- Ten zakład działa przez dziesięciolecia. Nigdy nie było uciążliwości zapachowych, dopóki nie zwiększono produkcji. Moim zdaniem powinni najpierw zmodernizować oczyszczalnie, a potem zwiększyć produkcję, - nie odwrotnie. Nie rozumiem też dlaczego nie mogliby wrócić do poprzedniej wydajności zakładu, która nie generowała smrodu - zaznacza Kogut.

Zdesperowani mieszkańcy postanowili udać się po pomoc do kancelarii adwokackiej. Zastrzegają jednak, że jest to pierwszy krok i dalsze podejmą jeżeli sytuacja w dalszym ciągu nie będzie się poprawiać.

- Jeśli nic się nie zmieni, wystosowany zostanie wniosek do sądu o zmianę działalności spółdzielni tak, aby nie była uciążliwa dla sąsiednich nieruchomości. Chcielibyśmy, aby pojawił się też wniosek o wydanie zarządzenia tymczasowego o wstrzymanie działalności spółdzielni do momentu zakończenia procesu, który mógłby trwać długo - mówi Bożena Przybylska, wieloletnia mieszkanka Przetakówki.

Jej zdaniem tylko w ten sposób możliwa byłaby poprawa sytuacji mieszkańców. Zaznacza, że w ostatnim czasie jest lepiej, natomiast nie wie, czy wynika to z działań podejmowanych przez spółdzielnie, czy z pogody.

- Kiedy na zewnątrz było gorąco nie czuliśmy zapachu skoszonej trawy, zapachu lata i zieleni. Nie mieliśmy przyjemności przebywania na zewnątrz w ogrodzie, bo był wyczuwalny tylko smród. To jest zapach, który wyrywa ze snu. To nie jest wymysł, tylko wyjątkowo trudna dla nas sytuacja. Tu mieszkają ludzie zgodni i nie chcemy problemów - opisuje Przybylska.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się również z prezesem Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej z Nowego Sącza. Jak przekonuje już od dwóch tygodni wdrożono starania i uciążliwość zapachowa powinna być znacznie mniejsza.

- Aby poprawić tę sytuację zastosowaliśmy dostępne na rynku środki biologiczne. Chcemy jednak uporać się z tym problemem raz na zawsze i dlatego jeszcze w tym miesiącu ruszamy z nową technologią oczyszczania ścieków. Dziś zamontowaliśmy duży zbiornik, a w najbliższy poniedziałek mają do nas dotrzeć sita spiralne. Będzie nas czekać jeszcze tylko zespolenie tych elementów i wymiana osadu, ale na koniec października wszystko powinno być już w porządku - zapewnia w rozmowie z nami Paweł Gruca, prezes OSM w Nowym Sączu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Mieszkańcy mają dość smrodu z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej. Chcą zamknięcia zakładu [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto