Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Mieszkańcy Zabełcza mają problem ze składowiskiem odpadów

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Tatiana Biela
Mieszkańcy osiedla Zabełcze mają problem z bardzo uciążliwym zapachem docierającym z miejskiego wysypiska. W upalne dni fetor czują nawet stojący w korku na obwodnicy północnej. Spółka Nova winą za obarcza letnią pogodę.

Choć miejskie składowisko odpadów komunalnych znajduje się na zabełeckim wzgórzu, zapach dociera, aż do ronda św. Jana Pawła II i dalej w kierunku obwodnicy północnej. Fetor drażni nie tylko mieszkańców osiedla, ale nawet przejeżdżających tamtędy kierowców.

Próbuję wyjaśnić, co się stało

Radny Miejski Grzegorz Fecko, jest mieszkańcem osiedla Zabełcze. Ma dom niedaleko składowiska odpadów i, jak inni mieszkańcy, musi znosić zapach, który zniechęca nie tylko do wyjścia na zewnątrz, ale nawet otworzenia okna.

- Jak wszyscy tutaj bezpośrednio odczuwam skutki sąsiedztwa składowiska odpadów - mówi radny.

Fecko zadzwonił do spółki Nova, która zarządza miejskim składowiskiem, żeby upewnić się, czy zapach wydobywający się stamtąd nie jest symptomem poważniejszych problemów zagrażających zdrowiu mieszkańców miasta.

- Prezes Novej wyjaśnił mi, że zapach, choć bardzo uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, nie zwiastuje żadnego zagrożenia, a wszystkiemu winna jest pogoda - tłumaczy radny.

Winna jest aura

Piotr Leszek Piotrowski, prezes spółki Nova zarządzającej składowiskiem odpadów komunalnych, zdaje sobie sprawę z uciążliwego fetoru. Spodziewał się, że mieszkańcy mogą być zaniepokojeni i ma wytłumaczenie. Mówi, że to nietypowa pogoda odpowiada za uciążliwości.

- Połączenie gwałtownych i obfitych opadów z bardzo wysokimi temperaturami niekorzystnie wpływa na proces magazynowania odpadów - mówi.

Piotrowski wyjaśnia, że podobny problem ma obecnie większość tego typu obiektów w całej Polsce. Rozmawiał z przedstawicielami innych składowisk, którzy również skarżą się na obecność uciążliwego i intensywnego zapachu.

Sypią dużo wapna

Żeby zniwelować fetor wydobywający się ze składowiska, spółka Nova stosuje wapno chlorowane.

- Do tej pory wykorzystaliśmy już dwa razy więcej wapna niż w całym zeszłym roku - mówi Piotr Leszek Piotrowski.

Prezes spółki Nova wyjaśnia również, że nie ma żadnego zagrożenia sanitarnego, bo składowisko jest utrzymywane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Nie zwiększyła się także znacząco liczba odpadów w ostatnich latach.

- Liczymy, że ta nietypowa aura wkrótce się ustabilizuje, ale w międzyczasie będziemy się starali, w miarę naszych możliwości, ograniczać wydobywanie się drażniącego zapachu.

Śmierdzi z dwóch stron

Bogusława Kałużny, przewodnicza Zarządu Osiedla Zabełcze zna dobrze problemy mieszkańców i zaznacza, że przykry zapach wydobywa się nie tylko składowiska odpadów, ale też pobliskiej oczyszczalni ścieków.

- Mamy pecha, bo w zależności od kierunku wiatru jesteśmy narażeni na fetor z dwóch stron - wyjaśnia.

Przewodnicząca zarządu osiedla podkreśla jednak, że, jeśli zapachy nie są tak bardzo intensywne i uciążliwe, jak ostatnio, to można się do nich przyzwyczaić.

- W innym wypadku pozostawałaby nam jedynie wyprowadzka - tłumaczy i dodaje, że zdaje sobie sprawę, że takie obiekty, choć bywają niemiłymi sąsiadami, są miastu po prostu niezbędne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Mieszkańcy Zabełcza mają problem ze składowiskiem odpadów - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto