FLESZ - Polacy smakoszami czekolady
Jeśli spalarnia śmieci, to nie w samym środku ich osiedla. To stanowisko, którego od początku trzymają się mieszkańcy osiedla Nawojowska sprzeciwiający się zlokalizowaniu instalacji do termicznego przetwarzania odpadów przy ul. 29 Listopada.
Mimo, iż odbyło się już kilka spotkań konsultacyjnych, a nawet zorganizowano podzieloną na dwie części sesję naukowo - obywatelską, mieszkańcy nie wydają się być przekonani. Jasno mówią o swoich obawach - wzmożonym ruchu samochodów ciężarowych, korkach, oraz emisji szkodliwych substancji do atmosfery.
- Zwracamy się do prezydenta, aby stanął za mieszkańcami i postarał się postawić w naszej sytuacji. Wiemy, że nawet kiedy powstanie spalarnia, wysypisko nie zniknie. Co więcej nawet w miastach, gdzie spalarnie funkcjonują, ceny za odpady rosną. Przykładem może być chociażby Kraków - mówi Ewa Stasiak, przewodnicząca komitetu społecznego „Stop spalarni”.
Na konferencji pojawili się również inni reprezentanci komitetu, a wśród nich Anna Fedczyna, mieszkanka osiedla. Ona z kolei zwróciła uwagę na to, że jej zdaniem do sporego już ruchu samochodowego w mieście trzeba będzie doliczyć samochody transportujące odpady do spalarnie oraz te wywożące pozostałości procesu spalania w postaci żużlów, popiołów i odpadów niebezpiecznych.
- W innych miastach spalarnie budowane są w pobliżu dróg szybkiego ruchu. Taka sytuacja ma miejsce w Krakowie - tam spalarnia znajduje się tuż obok obwodnicy. U nas ciężkie samochody zostaną zaproszone do centrum miasta, do ciasnych uliczek - mówiła.
Wspólnie podkreślali, że zagospodarowanie odpadów bez budowy spalarni jest możliwe, ale do tego konieczna jest próba rozważenia wprowadzenia innych rozwiązań, a konkretnie obiegu zamkniętego. Ze swojej strony zadeklarowali chęć współpracy z urzędem miasta, aby zmierzać w tym właśnie kierunku.
- Nasza szansa to recykling i zmniejszenie powstawania odpadów u źródła. Dokument, który miałby przedstawiać plan realizacji tego pomysłu zostanie zaprezentowany pod warunkiem, że miasto odstąpi od podjętej uchwały - mówiła Stasiak zaznaczając, że to wstępny projekt, przy którego tworzeniu konieczny jest udział urzędu miasta.
Z tłumy dobiegały również komentarze zgromadzonych, którzy mówili o tym, że śmieci z Nowego Sącza mogłyby trafiać do spalarni budowanej w Gorlicach.
- Jestem właścicielem domostwa oddalonego od „emitera” o 140 metrów. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym co jest planowane szczególnie, że miasto już ma ogromny problem ze smogiem. Spalarnia na pewno nam w tym nie pomoże. Apelujemy do mieszkańców, abyśmy stworzyli jeden front i wierzymy w to, że jeszcze nic straconego. Proszę o zrewidowanie tej decyzji - mówił podczas konferencji Piotr Piwowar.
Po jego wypowiedzi można było usłyszeć oklaski zgromadzonych tam mieszkańców. W tłumie dało się również słyszeć odważne wypowiedzi mieszkańców.
- Prywatna firma nie robi tego w czynie społecznym, Chcą na tym zarobić, a my się boimy. Mieszkam tu od 40 lat. Jestem tutaj dla moich dzieci i martwię się o nich. Może obok spalarni nich zrobią dla nas od razu krematorium - mówiła pani Krystyna.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?