Nowy Sącz: na plantach i wokół parku kocyka nie rozłożysz

Zobacz także: Jak oceniacie organizację Imienin Nowego Sącza? [SONDA]

- W niedzielę pogoda była piękna, więc poszłam z dziećmi na spacer pod zamek. Wakacje się zaczęły, ale ciągłe deszcze nie pozwalały na takie przyjemności. Chcieliśmy zatem to nadrobić - opowiada Helena Kruczek, mieszkająca w pobliżu sądeckiego Rynku.

Rodzina wzięła z sobą jedzenie i koce, aby miło spędzić czas. - W pobliżu ruin jest plac zabaw i dzieci na pewno by się nie nudziły. Ale szybko musieliśmy się stamtąd wynosić - dodaje rozczarowana kobieta.

Znalazła koło ruin zamku ustronne miejsce, z dala od przechodniów i innych spacerowiczów. W pobliżu przechodził jednak właśnie patrol policji. Funkcjonariusze podeszli i nakazali natychmiast zwijać piknik. - Usłyszałam, że nie wolno deptać w tym miejscu trawy - mówi pani Helena. - Całe szczęście, że nie wlepili nam mandatu.

Przedstawiciele straży miejskiej przyznają, że w pobliżu ruin sądeckiego zamku nie wolno odpoczywać na trawie. Zapewniają jednak, że jeśli zdarzyłoby się coś takiego, to nie grozi mandat, lecz upomnienie. To samo dotyczy trawników na plantach przy ulicy Jagiellońskiej.

- Planty i park wokół ruin zamku to tereny z zagospodarowaną zielenią, dlatego nie wolno się na nich rozkładać - potwierdza Małgorzata Grybel, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Nowym Sączu. - Od tego są ławki. Jest ich wystarczająco dużo, żeby można było przychodzić tam całymi rodzinami.

Jak podkreśla, na rodzinne pikniki wyznaczone są inne miejsca w mieście, jak Stara Sandecja czy brzegi wszystkich rzek przepływających przez Nowy Sącz. - To zwyczajowe tereny rekreacyjne, można z nich korzystać do woli - dodaje Grybel.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**