Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: Na ul. Gospodarskiej brakuje gospodarza

Wojciech Chmura
Jacek Pierzchała: Strach iść wieczorem, bo można nogi połamać
Jacek Pierzchała: Strach iść wieczorem, bo można nogi połamać Fot. Wojciech Chmura
Starania mieszkańców o asfaltową nawierzchnię mają już 20-letnią historię. Przez kolejne władze są zbywani obietnicami.

- Na sądeckiej ulicy Gospodarskiej można resory połamać i zęby pogubić - mówi Jacek Pierzchała, zdesperowany mieszkaniec jednego z domów sąsiadującego z drogą.
Najpierw pokazał nam ogromne szczeliny między płytami betonowymi, w które wpadają koła samochodów, a potem plik korespondencji z władzami Nowego Sącza od 1993 roku.

Ulica Gospodarska łączy Łazy Biegonickie z Myślcem. Jadący np. ze Starego do Nowego Sącza, chcąc uniknąć korków na Węgierskiej, skręcają za mostem na Popradzie w prawo w ulicę Popradzką, potem w lewo i pną się po betonowych płytach w górę. Mało kto wie, że to ulica z nazwą, bo na początku przypomina bardziej leśny wąwóz. "Safari" po betonowych płytach trwa przez kilkaset metrów i dopiero na szczycie wzgórza zaczyna się asfaltowy odcinek prowadzący do Zawady. Przy Gospodarskiej mieszka dziś piętnaście rodzin.
- Codziennie robimy rajd sapo płytach. A razem z nami setki innych samochodów, bo zrobiła się tutaj obwodnica południowa miasta - zauważa słusznie Jacek Pierzchała.

Pierwszego "kosza" dostali mieszkańcy Gospodarskiej w 1994 roku, kiedy to ulica miała wejść do planu inwestycyjnego miasta, ale nie weszła. W 2001 roku, po kolejnej powodzi, wystosowali petycję z prośbą o powołanie komisji do nieukończonej jezdni. "Droga stała się nieprzejezdną, woda wypłukała żwir" - napisali rozgoryczeni sądeczanie z peryferii miasta. Do dziś sytuacja niewiele się poprawiła. Na interpelację radnego Grzegorza Mądrego z marca, wiceprezydent Jerzy Gwiżdż odpisał, że "Miejski Zarząd Dróg w kwietniu uzupełni szczeliny pomiędzy płytami".

Jak są uzupełnione, widać na zdjęciu. Gruntowna przebudowa ulicy zapowiedziana jest przez miasto po robotach wodociągowo-kanalizacyjnych. - Na razie są one w fazie projektowej - poinformował nas Krzysztof Głuc, zastępca szefa Sądeckich Wodociągów.
Za to dyrektor MZD Grzegorz Mirek zapewnił nas solennie, że w najbliższych dniach pojawi się na ul. Gospodarskiej, żeby ustalić, w jaki sposób skutecznie zreperować betonową nawierzchnię.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto