Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: nieznany sprawca zakradł się do szkoły i wyżył na manekinie

Paweł Szeliga
To ten manekin był obiektem zainteresowania włamywacza. Z pomieszczeń szkoły nie zniknęły żadne cenne przedmioty. Mężczyzna zdarł jednak z manekina ubranie i zabrał je ze sobą
To ten manekin był obiektem zainteresowania włamywacza. Z pomieszczeń szkoły nie zniknęły żadne cenne przedmioty. Mężczyzna zdarł jednak z manekina ubranie i zabrał je ze sobą Fot. przemysław malisz
Wszedł do łóżka, rozebrał kobiecą postać manekina medycznego i zaspokoił swoje chore żądze. Po wszystkim zniszczył manekinowi twarz, wydłubał błękitne oczy i wyrwał włosy. Taki szokujący widok zastali rankiem pracownicy Centrum Kształcenia Kadr "Profesja" przy ul. Wyszyńskiego w Nowym Sączu.

Monika Zagórowska, dyrektor sądeckiego oddziału "Profesji" potwierdza, że policyjni technicy zabezpieczyli na miejscu liczne ślady pozostawione przez sprawcę.

Pomoc medyczna

Zagórowska potwierdza również , że wandal zniszczył specjalistycznego manekina, na którym opiekunki środowiskowe czy pracownice DPS-ów uczą się, jak postępować z osobami obłożnie chorymi. Szkoła ma tę oryginalną pomoc naukową od roku. To wierne odwzorowanie kobiety średniej budowy ciała.

Uczniowie, którzy w trakcie zajęć korzystają z manekina, w praktyce dowiadują się, jak chorą osobę podnieść, umyć czy wygodnie ułożyć na łóżku. Ręce i nogi manekina zginają się w stawach, może też symulować różne dolegliwości. Można do niego podłączyć np. worek stomijny. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób sprawca dostał się do środka.

Kamienica jest remontowana, więc być może wszedł po rusztowaniach na balkoni wskoczył do środka budynku przez niedomknięte okno. Mógł też jeszcze w ciągu dnia wejść niezauważony przez drzwi i ukryć się w klasie.
- Wieczorem razem z pracownicą zamykałam drzwi- opowiada nam Monika Zagórowska. Gdy przyszły tam rano, były otwarte. Zamek nie był uszkodzony. - Sprawca musiał być w szkole i nocą wyszedł, otwierając drzwi od środka - sugeruje dyrektorka.

Pod kątem kradzieży

Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji poinformowała wczoraj "Krakowską", że ta nietypowa sprawa badana jest pod kątem kradzieży. Sprawca zabrał gumową twarz manekina, a także koszulę nocną, w którą kobieca postać była ubrana. Seksualnego wątku policja wprost nie potwierdza.

Tymczasem to on wydaje się być głównym motywem wandala- włamywacza. Mężczyzna w trakcie pobytu w budynku szkoły mógł ukraść z niej kilka komputerów i sprzęt biurowy, jednak nic z tych przedmiotów nie zginęło.
Jego działanie skoncentrowało się wyłącznie na postaci cennego manekina. Wszystko wskazuje na to, że sprawca dobrze znał obiekt i jego zabezpieczenia.

Musiał też doskonale wiedzieć, że w jednej z klas znajduje się postać kobiety. To zawęża krąg podejrzanych. Policji sprawę schwytania mężczyzny powinien ułatwić również fakt, iż na miejscu pozostawił po sobie czarną wełnianą czapkę, na której odnaleziono jego włosy.

On może zaatakować

Specjaliści z dziedziny seksuologii są zaniepokojeni doniesieniami z Sącza. Profesor Lew Starowicz, znany seksuolog i wieloletni biegły sądowy przyznaje, że w swej pracy jeszcze nie spotkał się z takim przypadkiem.
- Policja powinna sprawę potraktować z powagą. Człowiek z takimi zaburzeniami może potraktować manekina jako przedmiot do treningu, by w końcu napaść kobietę na ulicy - zaznacza seksuolog. Uważa, że poszukiwany mężczyzna cechuje się brutalnością.Dał temu wyraz wydłubując oczy manekinowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto