Zaskoczyło to zarówno prokuratora, jak i obrońcę nastolatka, mecenasa Marka Eilmesa. Uzgodniono bowiem, że Aleksander P. uzupełni obszerne wyjaśnienia złożone w kwietniu, na co podejrzany wyraził zgodę.
- Nie wiem, dlaczego nagle zmienił zdanie. Będę z nim o tym rozmawiał - mówi adwokat. Aleksander P. przebywa od kilku miesięcy w schronisku dla nieletnich w Łańcucie. W kwietniu usłyszał zarzut zabójstwa połączonego z rozbojem. Przyznał się do zadania śmiertelnych ciosów nożem, ale zaprzecza, aby wsiadł do taksówki z zamiarem dokonania morderstwa.
Maksymalną sankcją, którą może zastosować sąd wobec zabójcy taksówkarza, jest 25 lat więzienia.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?