Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Policja przegrała w sądzie z wrogami pamiątek PRL

Paweł Szeliga
Uniewinnieni manifestanci zapowiedzieli przed budynkiem sądu, że wyrok da im siłę do walki o usunięcie 700 podobnych pomników stojących jeszcze w różnych miejscach Polski. - To relikty reżimu komunistycznego, który zniewolił nasz kraj -  mówi Adam Słomka (z lewej)
Uniewinnieni manifestanci zapowiedzieli przed budynkiem sądu, że wyrok da im siłę do walki o usunięcie 700 podobnych pomników stojących jeszcze w różnych miejscach Polski. - To relikty reżimu komunistycznego, który zniewolił nasz kraj - mówi Adam Słomka (z lewej) Pawe Szeliga
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu uniewinnił we wtorek ósemkę przeciwników pomnika czerwonoarmistów przy al. Wolności. Sędzia Andrzej Kuźnar nie znalazł dowodów potwierdzających postawione im przez policję zarzuty udziału w nielegalnym zgromadzeniu, zakłócania porządku publicznego i znieważenia funkcjonariuszy wulgarnymi słowami.

Sprawa odbiła się w Polsce tak głośnym echem, że policja już w marcu, gdy proces ruszał, wnioskowała o umorzenie postępowania i pouczenie obwinionych. Ci się na to nie zgodzili i zażądali przeprosin. Ponieważ się ich nie doczekali, proces ruszył.

Przyszli jak na wojnę

Sprawa dotyczyła wydarzeń z 27 września 2014 r. Środowiska patriotyczne zorganizowały wówczas kolejną demonstrację, mającą zmusić sądeckie władze do usunięcia pomnika, do czego prezydenta miasta zobowiązali radni uchwałą z 1992 r. Manifestanci śpiewali pieśni patriotyczne i wygłaszali płomienne przemowy. Zanim rozeszli się do domów, obrzucili monument białą i czerwoną farbą. Wtedy interweniowała policja.

- Policjanci wyglądali jak zomowcy - opowiadała jedna z obwinionych, Elżbieta Serafin. - Byli uzbrojeni po zęby, jakby szli na wojnę, a nie pokojową demonstrację. To było żenujące, bo uczestnikami manifestacji były osoby starsze, głównie kombatanci, którzy nie stanowili zagrożenia dla porządku publicznego.

Mimo to doszło do interwencji. Funkcjonariusze powalili na ziemię 62-letniego Zygmunta Miernika, kombatanta walczącego z reżimem komunistycznym. Trafił do szpitala, gdzie spędził osiem dni.

Na wieść o tym, że Miernik został zawieziony na komendę policji, Adam Słomka, przed laty poseł na Sejm i działacz KPN zasugerował, by iść grupą do siedziby sądeckiej policji. Sam fakt zwołania takiego spontanicznego marszu oskarżyciel publiczny zakwalifikował jako udział w nielegalnym zgromadzeniu.

Absurdalne zarzuty

Sędzia Kuźnar podkreślił we wtorek, że manifestanci nie złamali prawa. Demonstracja była legalna, podobnie jak późniejszy marsz w obronie Zygmunta Miernika. Można by go uznać za nielegalne zgromadzenie, gdyby uczestników było co najmniej piętnastu. Tymczasem przed komendą wylegitymowano tylko jedenastkę demonstrantów.

- Nie może też być mowy o zakłócaniu porządku publicznego odśpiewaniem hymnu czy głośnymi przemowami - podkreślił sędzia Kuźnar. - Każdy Polak ma prawo do publicznego wyrażania swoich poglądów, a wiece właśnie na tym polegają, że śpiewa się patriotyczne pieśni i wygłasza mowy.

Sąd nie znalazł też dowodów na znieważenie policjantów. Porównanie ich do funkcjonariuszy ZOMO czy milicjantów w sytuacji interwencji po zakończeniu pokojowej demonstracji trudno bowiem tak kwalifikować.

To był skuteczny protest

Niecały miesiąc po zajściu władze miasta usunęły totalitarne symbole z monumentu. Chciały w ten sposób uniknąć kolejnych demonstracji. Protesty przyniosły więc efekt. Więcej, w lipcu dojdzie do ekshumacji sześciu żołnierzy pochowanych pod pomnikiem, a miesiąc później szczątki zostaną z honorami pogrzebane w zbiorowej mogile na cmentarzu komunalnym.

- Wyrok uniewinniający pokazuje, jak postawa moralna demonstrantów walczących o słuszną sprawę może wpłynąć na władze miasta - uważa Adam Słomka. - Dla nas ma ogromne znaczenie, ponieważ będziemy walczyć o usunięcie ponad 700 podobnych pomników, stojących jeszcze w różnych częściach Polski - dodaje.

Uniewinnieni demonstranci podkreślają, że monumenty były narzucane siłą, a miały czcić Armię Czerwoną, która nie przyniosła Polsce wolności, tylko na ponad pół wieku zamknęła kraj za żelazną kurtyną.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto