Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Policja ratuje bezdomnych przed zamarznięciem

Alicja Fałek
Sądeccy policjanci, gdy wieczorem temperatura spada mocno poniżej zera, wyruszają sprawdzać miejsca, w których zazwyczaj sypiają bezdomni. Już kilka osób dzięki ich patrolom uniknęło śmierci w skutek wychłodzenia .

- W ubiegłym roku na naszym terenie zmarły dwie osoby - mówi asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - W wielu przypadkach, dzięki informacjom przekazywanym przez mieszkańców Sądecczyzny, policjanci udzielali pomocy osobom zagrożonym wychłodzeniem, ratując im życie.

Nie inaczej jest w tym roku. Policjanci prowadzą wzmożone działania prewencyjne i pomagają ludziom bezdomnym, samotnym i bezradnym, jak również znajdującym się pod wpływem alkoholu, którzy noc spędzają pod gołym niebem, w pustostanach czy nieogrzewanych pomieszczeniach.

- Takie osoby znajdują się w grupie ryzyka. Grozi im śmierć w wyniku wychłodzenia organizmu - podkreśla Iwona Grzebyk-Dulak. - By tak się nie stało, kontrolujemy dworce, przystanki, ogródki działkowe, pustostany i klatki schodowe.

Gdy funkcjonariusze spotykają bezdomnego, któremu grozi zamarznięcie, doprowadzają go do noclegowni w Domu Brata Alberta albo w Sądeckim Ośrodku Interwencji Kryzysowej. Informują go też o miejscach, gdzie może zjeść ciepły posiłek czy skorzystać z kąpieli. - Szczególną uwagę zwracamy na osoby nietrzeźwe, które należą do grupy największego ryzyka, jeśli chodzi o przypadki zgonów z powodu wychłodzenia organizmu- zaznacza rzeczniczka sądeckiej policji. - Takie osoby odwozimy do miejsca zamieszkania i przekazujemy pod opiekę najbliższej rodziny lub trafiają do izby wytrzeźwień.

Funkcjonariusze apelują do mieszkańców Sądecczyzny, żeby nie pozostawali obojętnymi wobec osób znajdujących się w sytuacji zagrażającej życiu. Czasem wystarczy wskazać takiej osobie miejsca, gdzie otrzyma schronienie i potrzebną pomoc, czasem poinformować odpowiednie służby.

- Gdy widzimy człowieka, któremu grozi zamarznięcie, reagujmy. Wystarczy jeden telefon, żeby uratować komuś życie i zostać bohaterem - podkreśla Iwona Grzebyk-Dulak.

Sądeczanie w takich sytuacjach mogą dzwonić na jeden z trzech numerów alarmowych: 112, 997 albo 986.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program, odc. 13

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto