Gdy przed laty podsądeckie gminy organizowały referenda i wprowadzały śmieciowe podatki, Nowy Sącz czekał na ustawę, która nakaże wprowadzenie podatku bez głosowania mieszkańców. Ustawa jest, ale nie wiadomo jeszcze, ile za nią zapłacimy, kiedy wejdzie w życie w lipcu 2013 r.
Na razie radni Nowego Sącza ustalili, że wysokość opłaty za śmieci będzie zależna od ilości zużytej wody w każdym gospodarstwie. Urzędnicy podliczyli, że obsługa machiny do "obróbki" nowego podatku będzie kosztowała 12 milionów złotych rocznie.
Radny Jan Opiło, który pełni również funkcję dyrektora wydziału ochrony środowiska w starostwie powiatowym, potrafił jednak skalkulować szacunkową wysokość nowego podatku. Skorzystał z opracowań opatrzonych autografami miejskich urzędników.
- Wystarczy te 12 milionów podzielić przez 12 miesięcy i liczbę ludności. Wychodzi około 12 złotych od osoby - mówi.
Na próbę takiego "wróżenia" oburzył się prezydent miasta Ryszard Nowak. - Jeśli po przetargu na wywóz śmieci okaże się, że najniższa oferowana przez firmy stawka to 20 złotych od osoby, to tyle, niestety, mieszkańcy będą musieli zapłacić - komentował po dyskusji w ratuszu na temat śmieciowej reformy. - Uderzy to w najbiedniejszych, być może trzeba będzie uruchomić pomoc dla nich, ale taką ustawę wymyślił rząd PO.
Gminy, które podatek już wprowadziły, muszą skorygować system odbioru odpadów, ale wśród wójtów i burmistrzów z regionu nie znaleźliśmy tak odważnie godzących się na podwyżki, jak prezydent Nowego Sącza. W Słopnicach każdy mieszkaniec gminy płaci miesięcznie dwa złote z groszami za wywóz śmieci. - Nie zamierzamy drastycznie podnosić opłaty - mówi skarbnik gminy Jan Więcek.
W Muszynie opłata wynosi 5 złotych - również od osoby. - Radni wstępnie skalkulowali koszty wprowadzenia zmian - wyjaśnia burmistrz Muszyny Jan Golba. - Wychodzi na to, że nowa stawka zostanie ustalona na poziomie sześciu złotych od osoby. Nie będziemy bawić się w liczenie opłat na podstawie zużycia wody, bo ludzie czerpią wodę także z własnych studni.
Gmina Chełmiec podobnie jak Nowy Sącz nie miała dotąd podatku śmieciowego. Każdy z mieszkańców podpisywał indywidualnie umowy z firmą odbierają odpady. - Opłatę ustalimy pod koniec listopada, ale już teraz mogę zadeklarować, że nie będzie wyższa niż 4,5-5,5 złotych od mieszkańca - mówi wójt Chełmca Bernard Stawiarski.
Na pytanie czy nie boi się, że żadna firma nie zaoferuje stawki wywozu, która pozwoli skalkulować opłatę na takim poziomie Stawiarski rzuca krótko: - Jeśli będzie trzeba gmina dopłaci ludziom do wywozu śmieci. Stać nas na to nawet gdyby trzeba było wyrównać do 9 złotych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?