Czytaj także: Podwójna śmierć w pubie. Nocnym zabójcą czad?
O tragedii, do której doszło w pubie, pierwszą informację podał w sobotę przed południem serwis internetowy nowysacz.naszemiasto.pl.
Śmierć dwojga młodych sądeczan mocno poruszyła mieszkańców miasta i regionu. Przypominamy jedynie, że ich ciała znalazł właściciel lokalu w sobotę przed godz. 11, gdy przyszedł otworzyć pub.
W niedzielę na płocie przed ogrodem pubu pojawiły się zdjęcia tragicznie zmarłych, pod fotografiami w ciągu jednego wieczora zapłonęły dziesiątki zniczy. Koło fotografii dziewczyny ktoś umieścił pąsową różę. - Poznałem ją w pubie tamtego wieczoru, który wkrótce okazał się ostatnim w jej życiu - mówi 32-letni sądeczanin z trudem trzymający emocje na wodzy. - Była taka miła...
Młodzieniec, który sprzedaje w warzywniaku na maślanym rynku, chodził ze zmarłą dziewczyną do Gimnazjum nr 11. Wspomina, że uchodziła za najładniejszą uczennicę w całej szkole.
Tadeusz Nitka, jeden z już legendarnych przywódców sądeckiej Solidarności, jest załamany dramatem w pubie. - Znam od lat matkę mężczyzny, który stracił życie - mówi. - Blisko współdziałaliśmy. Była działaczką "Solidarności" w sądeckim szpitalu. Nie wyobrażam sobie, jak przetrzyma kolejny cios. Jej drugi syn walczy o życie. Musi mieć wymienione obydwie nerki. Jeśli nie otrzyma szybko przeszczepu... wolę nawet nie myśleć.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?