Nowy Sącz. Psy służące w służbach mundurowych mają w końcu szansę na emeryturę [ZDJĘCIA]

FLESZ - Nowe rozporządzenie w związku z pandemią

O losie psich emerytach pisaliśmy w "Gazecie Krakowskiej" ponad półtora roku temu. To wtedy właśnie związkowcy z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej domagali się wsparcia dla opiekunów psów służbowych już po zakończeniu służby przez zwierzęta. I choć wówczas nie uwzględniono ich postulatów, teraz sytuacja uległa zmianie, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt ustawy regulujący status zwierząt w służbie i po jej zakończeniu.

– Dzięki zwierzętom w służbach niejedno ludzkie życie zostało uratowane, niejeden groźny przestępca został ujęty. Troska o ich los w służbie, a zwłaszcza poza służbą jest naszym etycznym obowiązkiem – mówi Mariusz Kamiński, szef MSWiA.

Dlatego według projektu ustawy psy (a także konie) po wycofaniu ze służby będą dożywotnio na stanie jednostki, więc ich opiekunowie będą mieli zapewnione finansowanie wyżywienia zwierząt oraz opieki weterynaryjnej.

Pomagają pogranicznikom

W Karpackim Oddziale Straży Granicznej, którego dowództwo znajduje się w Nowym Sączu służbę pełni 11 czworonogów.

- Mowa tutaj o pięciu owczarkach niemieckich, pięciu owczarkach belgijskich oraz jednym psie rasy jack russell terrier - mówi mjr SG Dorota Kądziołka, rzecznik KaOSG.

W przypadku straży granicznej mamy do czynienia z psami tropiącymi, patrolowo - obronnymi oraz tzw. psami specjalnymi przeznaczonymi do wyszukiwania narkotyków oraz materiałów wybuchowych.

Zanim zwierzę trafi do służby musi zostać zweryfikowane przez komisję złożoną z funkcjonariuszy SG z Ośrodka Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu

- Do szkolenia kwalifikowane są psy w wieku od 12 do 24 miesięcy - wyjaśnia Dorota Kądziołka.

Zakupiony pies przydzielany jest kandydatowi na przewodnika. Szkolenie czworonoga trwa do 5 - 6 miesięcy, w zależności od specjalności psa.

- Do oddziałów straży granicznej trafia już zgrany duet: przewodnik i pies. Służba z czworonogiem trwa od ośmiu do dziesięciu lat - wyjaśnia rzeczniczka KaOSG.

Służą w policji i w straży pożarnej

Jak informuje podkom. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, obecnie w komendzie służy dziewięć czworonogów.

- To owczarki niemieckie, belgijskie i holenderskie - wylicza sądecka policjantka.

Zwierzaki są wykorzystywane do wyszukiwania narkotyków oraz jako psy patrolowo - tropiące. Kiedy psy kończą służbę, trafiają do domów swoich dotychczasowych przewodników.

- Funkcjonariusze nie wyobrażają sobie oddania psa, z którym byli przez tyle lat związani - wyjaśnia Justyna Basiaga i przyznaje, że na razie nie mogą oni liczyć na żadne wsparcie finansowe od jednostki.

Czworonogi służą również w Komendzie Miejskiej PSP. Mowa tutaj o czterech psach, które pełnią funkcję zwierzęcych ratowników.

- Są wykorzystywane głównie do poszukiwań ludzi zasypanych pod gruzami oraz usuwiskami ziemnymi i kamiennymi oraz zaginionych na terenach trudno dostępnych i leśnych - wyjaśnia st. bryg. Paweł Motyka.

Po wycofaniu ze służby tzw. psy "gruzowiskowe" i "terenowe" na ogół trafiają do swojego przewodnika. Jeśli z jakichś przyczyn nie może się on zająć swoim podopiecznym, zwierzak zostaje pod opieką grupy poszukiwawczo ratowniczej, zaś komendant ma obowiązek zapewnić mu pełną opiekę. Natomiast psi emeryci ze straży mogą liczyć na wsparcie finansowe. Komenda na podstawie podpisanego porozumienia z przewodnikiem partycypuje w kosztach utrzymania zwierzaka do łącznej kwoty 1000 zł w ciągu roku kalendarzowego.

- W tej chwili w taki sposób utrzymywane są dwa psy, które zakończyły służbę - informuje Paweł Motyka.

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.