Plany prywatyzacji przychodni dyskutowano od wielu lat w Nowym Sączu. Wywoływały one niepokój pacjentów i pracowników. Do ostatniej chwili o swoich wątpliwościach i możliwej negatywnej opinii mówili też członkowie Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej sądeckiej Rady Miasta.
Spotkania, z których ostatnie odbyło się w poniedziałek przed sesją, rozwiały te obawy. Radnych przekonały też przesłane na piśmie opinie dwóch działających w przychodni związków zawodowych. Obydwa poparły projekt prywatyzacji.
Przewodnicząca wspomnianej komisji - radna Barbara Jurowicz (PiS) wyjaśniała na chwilę przed głosowaniem, że obawiano się przede wszystkim ograniczenia usług medycznych w sprywatyzowanej przychodni. Chodziło głównie o te, które nie przynoszą większego zysku.
Prezes powołanej jeszcze w ubiegłym roku spółki pracowniczej uspokajał radnych, że placówka już dawno dostosowała swoją ofertę do potrzeb korzystających z niej pacjentów i możliwości, jakie daje kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z tego punktu widzenia nic się nie zmieni. Gdyby bowiem NFZ odmówił wystarczającego finansowania jakiejś usługi, to będzie to taki sam problem dla działającej placówki, jak i dla nowego podmiotu.
Pozytywnie o procesie przekształcenia przychodni mówił też szef klubu radnych PO Piotr Lachowicz. - To pozytywny przykład, który pokazuje, że prywatyzacja w służbie zdrowia nie musi oznaczać sprzedaży majątku jakiemuś potentatowi, czasem z zagranicy, tylko oddanie go w ręce pracowników - podkreślał Lachowicz. Uchwała sądeckiej RM nie jest dla sejmiku wiążąca, ale jest konieczną formalnością. Sejmik decyzję ma podjąć 30 sierpnia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?