Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Referendum w sprawie spalarni odbędzie się, pomimo dwóch skarg do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

Tatiana Biela
Tatiana Biela
- Namawiam mieszkańców, aby wzięli udział w referendum. Sam oczywiście także oddam swój głos - zapewnia Krzysztof Głuc
- Namawiam mieszkańców, aby wzięli udział w referendum. Sam oczywiście także oddam swój głos - zapewnia Krzysztof Głuc Tatiana Biela
Pomimo dwóch skarg złożonych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przez wojewodę małopolskiego oraz Ewę Stasiak - Kubacką, reprezentującą komitet "Stop Spalarni" referendum w sprawie budowy spalarni w Nowym Sączu odbędzie się zgodnie z ustalonym wcześniej terminem, czyli 24 lipca. Nie wiadomo jednak jakie będą dalsze losy uchwały referendalnej i tym samym samego referendum, ponieważ wojewoda domaga się unieważnienia jej w całości. - Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie oczywiście sąd - wyjaśnia Krzysztof Głuc, przewodniczący rady miasta.

Kraje UE przyjęły kolejny pakiet sankcji przeciwko Rosji

od 16 lat

Obydwie skargi trafią do WSA za pośrednictwem nowosądeckiej rady miasta. Jednocześnie przewodniczący jest zobowiązany przekazać sprawę prezydentowi, który jako organ wykonawczy, będzie reprezentował miasto w sądzie.

- Przekazałem prezydentowi sprawę z prośbą o podjęcie natychmiastowych działań w tym wyznaczenie pełnomocnika reprezentującego Nowy Sącz - mówi Krzysztof Głuc.

Choć referendum odbędzie się już za trzy dni, orzeczenie WSA w tej sprawie zostanie podjęte już po przeprowadzeniu procedury referendalnej.

- Możliwe są dwie sytuacje. Jeśli sąd podtrzyma ważność uchwały, sprawa jest jasna. Jeżeli ją uchyli wtedy referendum może być nieważne - mówi Krzysztof Głuc.

Co się stanie, jeśli sąd uchyli uchwałę referendalną? Przewodniczący nie udzieli w tej kwestii jednoznacznej odpowiedzi.

- Wtedy zaczynamy wszystko od początku. Może to oznaczać kolejną uchwałę referendalną, ale nie musi. To rada jako ciało kolegialne podejmie decyzję w tym zakresie. Nie śmiałbym wypowiadać się w tym momencie za wszystkich radnych - tłumaczy.

Główny zarzut wojewody dotyczy w sposobu w jaki sformułowano pytania referendalne. Krzysztof Głuc zwraca jednak uwagę na fakt, że służby wojewody miały 30 dni na zapoznanie się z treścią uchwały, a zatem wojewoda mógł ją wcześniej uchylić bądź zaskarżyć. Tymczasem została ona opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego i tym samym weszła w życie. Dopiero później wojewoda zdecydował się zaskarżyć uchwałę do WSA.

- Pytaliśmy, czemu tak późno wysłano skargę, ale nie uzyskaliśmy konkretnej odpowiedzi - podsumowuje Krzysztof Głuc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto