Jeszcze w trakcie studiów wynalazca zaprojektował urządzenie, które pomogło bliźniakom z Dąbrowy Górniczej stawiać pierwsze kroki. Kiedy nogi dziecka zostaną umieszczone w nogach robota i zaczną z nim kroczyć, ich mózg zaczyna się uczyć, jak chodzić. Podobną maszynerię wymyślono wcześniej w Stanach Zjednoczonych i nazwano lokomatem. Problem w tym, że samo urządzenie kosztuje 1,5 mln zł, a za turnus rehabilitacyjny z jego użyciem trzeba zapłacić kilka tysięcy.
- Nasz aparat może być nawet dwudziestokrotnie tańszy - szacuje prezes stowarzyszenia Marcin Kałużny.
Sursum Corda już stara się o zakup oprogramowania, sprzętu do budowy robota i możliwości korzystania przez Grzegorza Piątka ze specjalistycznego laboratorium badawczego. Ten pierwszy etap projektu ma kosztować 1,5 mln zł. Połowę kosztów pokryje stowarzyszenie, resztę sponsorzy, o których Sursum Corda wciąż zabiega.
Pierwsze roboty powinny być gotowe za dwa lata. Zostaną użyczone ośrodkom rehabilitacyjnym i indywidualnym odbiorcom, bo projekt nie ma komercyjnego charakteru. Nie wiadomo, co będzie potem, gdyż w Polsce nie wypracowano dotąd wprowadzania takich produktów na rynek przez organizacje społeczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?