Jak informuje Agnieszka Zelek z sądeckiego szpitala 40-letni mężczyzna i 38-letnia kobieta po zaopatrzeniu na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym zostali zwolnieni do domu. Natomiast dzieci, 2-letni chłopczyk i 9-letnia dziewczynka, pozostały w szpitalu na obserwacji.
O sprawdzenie pomieszczeń poprosił strażaków dyspozytor pogotowia ratunkowego. Obawiał się bowiem, że bóle głowy, nudności i dreszcze, na które uskarżała się czwórka domowników, mogą być spowodowane przez czad. Podejrzenia okazało się słuszne, gdyż stężenie tlenku węgla w łazience, w której działał dwufunkcyjny piecyk gazowy, przekroczyło 320 ppm (dopuszczalna norma wynosi 30).
- Gdyby w niedzielne popołudnie czteroosobowej rodziny nie odwiedzili bliscy, mogłoby dojść do tragedii - mówi brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta PSP w Nowym Sączu. - To oni wezwali pomoc, ponieważ zaniepokoił ich stan zdrowia krewnych.
Straż pożarna nakazała sprawdzenie piecyka i przewodów kominowych w budynku, przed ponownym włączeniem ogrzewania. Nie wiadomo bowiem, czy tlenek węgla przedostał się do pomieszczeń z wadliwego piecyka, czy wentylacji.
- Od dawna zalecamy sądeczanom kupno czujników tlenku węgla - przypomina Paweł Motyka. - Nie kosztują nawet stu złotych, a mogą uratować życie.
60 takich urządzeń trafi wkrótce do starszych i samotnych sądeczan w ramach akcji walki z czadem, realizowanej przez województwo małopolskie, a finansowanej przez jednego z ubezpieczycieli.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?