Najpierw z Rynku ruszył korowód. Młodzi ludzie w czarnych strojach, z twarzami pomalowanymi na złote i srebrne maski przemieszczali się gesty- kulując niczym na perskim bazarze. Raz po raz przestawiali w przód kilka krzeseł. To było miejsce dla wędrującej orkiestry smyczkowej. Muzycy nie imitowali gry na instrumentach, ale rzeczywiście dali koncert kameralny muzyki poważnej.
Gdy ktoś dotknął głowy pierwszej skrzypaczki, muzyka milkła, jak za poruszeniem przyciskiu "on - off" w radioodbiorniku. Powtórne dotknięcie sprawiało, że muzyka znów zaczynała płynąć. "Dyrygentem" był związany z Małą Galerią artysta rzeźbiarz prof. Andrzej Szarek. Pod jego kierunkiem wystąpli sądeccy uczniowie i studenci, pasjonaci sztuki skupieni wokół Małej Galerii.
Wewnątrz galerii czekały na publiczność rzeźby Jacka Jagielskiego, ich twórca, a także dyrektorka placówki Alicja Hebda. Uderzeniem w gong obwieścili oficjalne otwarcie wystawy, a tym samym i tegorocznego Małego Festiwalu Form Artystycznych. Jacek Jagielski zachęcał widzów, aby na jego rzeźby chuchać i dmuchać, ale dosłownie, bo wtedy one zaczynają, drgać, wirować. Słowem ożywają.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?