FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS
3 października dla 3400 sądeckich studentów rozpoczął się nowy rok akademicki. 1100 z nich to nowi studenci, którzy rozpoczynają naukę w wyjątkowym dla uczelni momencie. Jak przekonuje rektor uczelni, przemianowanie PWSZ w ANS to bowiem nie tylko zmiana nazwy.
- Na przestrzeni 24 lat funkcjonowania uczelni, to jedna z najważniejszych zmian w historii. O osiągnięcie takiego statusu staraliśmy się już od wielu lat i cieszymy się, że przekonaliśmy Ministerstwo Edukacji i Nauki, iż zasługujemy na ten status. To dla nas wielki sukces - przyznaje Mariusz Cygnar, rektor ANS.
Aby móc starać się o zmianę statusu, uczelnia musiała spełnić sześciu wymogów. Dotyczyły one między innymi kadry i jej zatrudnienia. Z tym sądecka uczelnia nie miała problemu - osiągnęła bowiem poziom powyżej siedemdziesięciopięcioprocentowego zatrudnienia na podstawowym miejscu pracy - łącznie uczelnia zatrudnia 283 nauczycieli akademickich.
Oprócz tego, dawna PWSZ musiała spełnić rownież wymogi dotyczące liczby studentów, ilości kierunków magisterskich oraz uzyskać pozytywną decyzję komisji akredytacyjnej. Tutaj również nie było problemów.
Jak przyznaje rektor przemianowanie PWSZ w ANS, to ważna zmiana wizerunkowa. Skorzystają na tym studenci, którzy po ukończeniu studiów będą mogli uzyskiwać dyplomy już nie szkoły zawodowej, a akademii. Zdaniem rektora, dzięki tej zmianie uczelnia stanie się bardziej prestiżowa, ale również możliwy będzie jej szerszy rozwój.
Nowy status uczelni daje też większy możliwości zdobywania funduszy na rozwój. Dotychczas uczelnia uprawniona była bowiem do pozyskiwania środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Teraz otworzyła się przed nią droga do pozyskiwania środków Narodowego Centrum Nauki.
- Ta zmiana umożliwi nam również rozwój pod względem dydaktycznym, ale także naukowym i badawczym. Skorzystają na tym też nasi pracownicy - mówi Cygnar.
Jeszcze w tym roku kalendarzowym uczelnia ma w planie rozbudowę Instytutu Pedagogicznego, a w przyszłości również Instytutu Technicznego. Kolejnym dużym i ważnym zadaniem, które stawia sobie ANS jest rozwój Instytutu Zdrowia, gdzie mają zostać otwarte dwa kierunki - położnictwo i kierunek lekarski.
- To ogromne wyzwanie i inwestycja, którą planujemy zrealizować na przestrzeni kilku miesięcy. Mamy nadzieję, że te kierunki uruchomione zostaną już od następnego roku akademickiego - zapowiada rektor.
Jeśli uda się utworzyć tzw. kierunek lekarski na sądeckiej uczelni, to byłby to jedyny taki kierunek w regionie sądeckim, gdzie przyszli medycy mogliby przygotowywać się do bardzo potrzebnego zawodu. Być może po zakończeniu nauki, absolwenci zasililiby szeregi sądeckiego czy limanowskiego szpitala.
Przyszli medycy kształciliby się w Nowym Sączu przez sześć lat. Marszałek Witold Kozłowski zdecydował także, że przekaże cały teren wraz z nieruchomością w Dąbrowie dla przyszłego wydziału lekarskiego. W budynku mieścił się oddział zakaźny, a wcześniej oddział psychiatryczny.
- Wobec uzyskania przez uczelnię nowego statusu mam nadzieję na dalszy jej rozwój nie tylko dydaktyczny, ale również naukowo - badawczym. Myśle, że ta uczelnia będzie miała ogromne znaczenie nie tylko dla Sądecczyzny, ale także dla całego kraju - podsumowuje rektor.
- Sądeckie królowe Instagrama. Są młode i robią karierę
- Top krótkich wyjazdów godzinę od Nowego Sącza
- Czy prace na stadionie Sandecji są prowadzone bez pozwolenia? Nadzór bada sprawę
- Michał Szczygieł o tym, co wyzwala w nim adrenalinę
- W lasach Beskidu Wyspowego pojawiają się pierwsze grzyby
- 10 miejsc idealnych na upalny dzień. To nie tylko baseny i kąpieliska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?