Nowy Sącz. Sądeckie Wodociągi wypowiadają umowę spółce Nova na odprowadzenie ścieków [ ZDJĘCIA]

FLESZ - To już oficjalne. Będzie czternasta emerytura

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Jak wyjaśnia Tadeusz Frączek, prezes Sądeckich Wodociągów, problem ze ściekami odprowadzanymi do oczyszczalni przez spółkę Nova pojawił się około dwóch miesięcy temu. Dopiero jednak awaria jednego z kolektorów, do której doszło 9 marca, spowodowała zdecydowane kroki ze strony Sądeckich Wodociągów.

- Kiedy przybyliśmy na miejsce zdarzenia okazało się, że na drogę w pobliżu składowiska odpadów wylewają się ścieki z zatkanej instalacji kanalizacyjnej. Było to spowodowane odprowadzaniem przez spółkę Nova ścieków stałych, co jest niezgodne z zawartą przez obydwie strony umową - mówi.

Pracownicy Sądeckich Wodociągów udrożnili zatkany kolektor, a także pobrali próbki galaretowatej substancji, która zalegała w kanale.

- Substancja ta całkowicie wypełniała rurę, zaś w jej skład wchodziły m.in. foliowe woreczki, szmaty, gąbki itd. Została ona także wstępnie zbadana pod kątem chemicznym - wylicza prezes spółki.

Poważne zagrożenie dla oczyszczalni i środowiska

Spółka zdecydowała się złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury. Zarząd Sądeckich Wodociągów poinformował też o całej sprawie spółkę Nova, prezydenta Nowego Sącza, Sanepid oraz marszałka województwa małopolskiego i Wody Polskie.

- Taki sposób pozbywania się odpadów stałych przez spółkę Nova może powodować uszkodzenia instalacji sanitarnej, urządzeń znajdujących się w oczyszczalni ścieków oraz zniszczenia złoża bakteryjnego niezbędnego w procesie oczyszczania ścieków - wylicza Sławomir Rajski, wiceprezes Sądeckich Wodociagów.

Podkreśla również, że uszkodzenie infrastruktury oczyszczalni może doprowadzić do pojawienia się w Dunajcu nieoczyszczonych ścieków, co z kolei stworzy zagrożenie ekologicznie dla środowiska oraz dla mieszkańców.

- Choć mogliśmy od razu wypowiedzieć umowę, daliśmy Novej 20 dni na to, aby podjęła działania zmierzające do poprawy warunków bezpieczeństwa przy odprowadzeniu ścieków - informuje Rajski.

Dodaje, że po upływie tego czasu może zostać zawarta nowa umowa, ale na warunkach zaakceptowanych przez Sądeckie Wodociągi. Ponadto wskazuje, że spółka Nova będzie musiała zapłacić ewentualne koszty wymiany zniszczonych odcinków kanalizacji.

Nie zostaliśmy wcześniej poinformowani

Krzysztof Krawczyk, prezes spółki Nova, jest zaskoczony decyzją Sądeckich Wodociągów.

- O całej sprawie dowiedziałem się z pisma wysłanego przez zarząd tej spółki - mówi.

Krawczyk zaznacza, że zanim podejmie określone kroki musi dokładnie zapoznać się z uzasadnieniem jakie przedstawiły Sądeckie Wodociągi, które, po wstępnej lekturze, wydaje mu się zbyt ogólnikowe. Ponadto jest zdumiony, że kontrolerzy z Wodociągów weszli na teren innej spółki, nie informując wcześniej jej zarządu o swoim działaniu.

- Nie rozumiem motywów takiego postępowania - mówi i zaznacza, że zwoła konferencję prasową, aby przedstawić stanowisko kierowanej przez niego spółki oraz dalsze kroki jakie Nova zamierza podjąć w tej sprawie.

[g] 8175183[/g]

Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.