Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: sądowe wyroki nie do wyegzekwowania

Jerzy Wideł
Niesforni lokatorzy mają ponad 3,3 mln zł długu czynszowego wobec spółdzielni
Niesforni lokatorzy mają ponad 3,3 mln zł długu czynszowego wobec spółdzielni Jerzy Wideł
- Co z tego, że sąd na nasz wniosek nakazuje eksmisję z lokalu spółdzielczego, skoro miasto zerwało z nami ugodę i nie dostarczyło eksmitowanym lokali zastępczych? - narzeka Bogusław Budzyński, przewodniczący rady nadzorczej w Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu.

- Podobny paradoks dotyczy ustawy z 2007 roku, kiedy to lokatorzy uzyskali prawo wykupu mieszkania za symboliczną złotówkę. Spółdzielnia poniosła ewidentne straty na około 15 mln zł. Jakby tego było mało, to dochodzi jeszcze kolosalne zadłużenie czynszowe utrzymujące się od lat na tym samym poziomie. A jest to kwota niebagatelna, bo wynosząca ponad 3,3 mln zł.

W zasobach GSM są 8832 mieszkania. Spośród nich 407 to mieszkania lokatorskie, a 6199 - typu własnościowego. Tylko 2226 spółdzielców dysponuje-pełnymi prawami do zajmowanego lokalu. Z najnowszych danych spółdzielni wynika, że aż 2354 lokatorów ma zadłużenie jednomiesięczne, a 221 - wielomiesięczne.

- Windykacja należności czynszowych jest bardzo trudna - mówi Krystyna Biela, główna księgowa GSM. - Wśród dłużników są zarówno członkowie będący w bardzo trudnej sytuacji finansowej, jak też i tacy, którzy uchylają się od płacenia swoich zobowiązań, choć mają pieniądze. W stosunku do tych drugich staramy się być bezwzględni. Jednak nasza praca nie zawsze przynosi spodziewane efekty. Brak lokali zastępczych sprawia, że nie jesteśmy w stanie wyegzekwować wyroków eksmisyjnych.

Wiceprezydent Jerzy Gwiżdż zapewnia, że brak w mieście lokali zastępczych dla lokatorów spółdzielni z nakazem eksmisji nie wynika ze złej woli władz samorządowych, ale z wieloletnich zaniedbań w tzw. budownictwie socjalnym.

- Dopiero teraz udaje się nam takie lokale budować i za kilka lat problem ten zostanie rozwiązany - zaznacza wiceprezydent Gwiżdż.
Drugą, finansową "miną" podrzuconą spółdzielni przez rząd w 2007 roku był wspomniany nakaz sprzedaży mieszkań za złotówkę.

- Wcześniej sprzedaliśmy z bonifikatą ponad 5 tysięcy lokali - mówi przewodniczący RN GSM Bogusław Budzyński. - Od 2007 roku spośród 1500 mieszkań ponad tysiąc wykupili lokatorzy. Mieszkania stały się za bezcen ich własnością i teraz 40 proc. spośród nowych właścicieli nie poczuwa się do płacenia za światło, ogrzewanie i sprzątanie części wspólnych budynków, takich jak korytarze i klatki schodowe.

Uważają, że skoro nabyli mieszkanie na własność, to reszta bloku ich nie obchodzi. To jest wysoce demoralizujące. I problem narasta. Pozew do sądu jest jedynym sposobem na dłużników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto