Nowy Sącz: senatorska głodówka dla ratowania KOSG?

Wzburzony parlamentarzysta na konferencji prasowej poinformował, że wysyła listy protestacyjne do m.in. prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska i przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso.
Planowana likwidacja KOSG osłabi, jego zdaniem, funkcje obronne Polski, członka UE.

- Za swoje prywatne pieniądze zatrudniłem tłumacza przysięgłego, który przetłumaczył moje wystąpienia na angielski - oświadczył senator Kogut. - Do prezydenta Komorowskiego napisałem osobiście, jako do zwierzchnika sił zbrojnych.

Decyzję o utworzeniu w Raciborzu jedynego na całej południowej granicy oddziału Straży Granicznej ocenia jako wynik nepotyzmu, a nie rachunku ekonomicznego. Przypomina, że osoby związane z wicekomendantem SG zajmują tam kierownicze stanowiska.

Jako parlamentarzysta i szef sądeckich struktur PiS zapowiedział do upadłego bronić KOSG w Nowym Sączu. - To wstyd i hańba, aby w Rzeczpospolitej Polskiej takie rzeczy się działy! - podsumował stanowisko Komendy Głównej SG i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

- Jeśli nasze argumenty nie poskutkują, to z posłami i radnymi wojewódzkimi zorganizujemy pikietę - stwierdził. - Z prawnikami rozważam jeszcze, w jaki sposób i gdzie miałaby ona ewentualnie przebiegać.

Tymczasem komendant główny Straży Granicznej gen. brygady Dominik Tracz przesłał do szefa MSW Jacka Cichockiego propozycję zagospodarowania części budynków po KOSG w Nowym Sączu.

- Miałby się w nich znaleźć wojewódzki ośrodek szkolenia Państwowej Straży Pożarnej i odwodowa baza sprzętu Komendy Głównej PSP, dając zatrudnienie 60 pracownikom cywilnym likwidowanej jednostki w Nowym Sączu - poinformowała rzecznik KOSG kpt. Barbara Zaremba. W mieście ma pozostać orkiestra i kompania reprezentacyjna SG, zabezpieczenie lądowiska i grupa bojowa do zadań specjalnych.