Były ciepłe słowa, olbrzymi kosz kwiatów, gratulacje i prezent - radiomagnetofon ze słuchawkami, bo jubilatkę słuch zawodzi, a lubi wracać wspomnieniami do dawnych melodii, zwłaszcza takich ze Lwowa. Tam bowiem długo uczyła w liceum, zanim przyjechała do Nowego Sącza, aby dalej prowadzić zajęcia z licealistami.
Sądecka stulatka ma syna - naukowca w Krakowie, który obecnie przebywa we Francji i w piątek niestety nie mógł przyjechać do mamy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Uwaga na SMS-owych naciągaczy
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?