Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Skandal na Komisji skarg, wniosków i petycji? Dyrektor MZD tłumaczy, że się przejęzyczył

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Radni Andrzej Pancerz i Leszek Gieniec oraz Adam Konicki, dyrektor MZD
Radni Andrzej Pancerz i Leszek Gieniec oraz Adam Konicki, dyrektor MZD
Zamiast „pan Błażej” padło „pan błazen”. Tak o mieszkańcu Nowego Sącza, który złożył skargę na prezydenta miasta i dyrektora MZD, miał powiedzieć sam Adam Konicki. Upomniany urzędnik tłumaczył się, że to zwykłe przejęzyczanie i wina… cukierka na gardło. Skarga Błażeja Targosza dotyczyła braku naprawy osiedlowych ulic.

Komisja skarg, wniosków i petycji Rady Miasta Nowego Sącza obradowała 7 lutego. Jednym z punktów było rozpatrzenie skargi na „niewłaściwe wykonywanie zadań przez prezydenta miasta Nowego Sącza i brak nadzoru nad kierownikiem miejskiej jednostki organizacyjnej”. Jej autorem był Błażej Targosz, do czerwca 2022 roku przewodniczący Zarządu os. Poręba Mała, który od lat angażuje się społecznie w sprawy nie tylko wokół swojej dzielnicy.

Pęknięty asfalt i belka w oku

Targosz w listopadzie 2021 roku zwrócił się z pismem do prezydenta Nowego Sącza o naprawę pęknięć asfaltu na trzech ulicach: Mała Poręba, Ruchu Ludowego i Stadnickich. Z otrzymanej odpowiedzi wynikało, że została przyjęta do wiadomości, ale mijały miesiące, a asfalt niszczał nadal. Gdy przewodniczący osiedla ponowił pismo, otrzymał zaskakującą odpowiedź, która po upublicznieniu stała się hitem internetu. W dokumencie podpisanym przez Dawida Janika ówczesnego zastępcę dyrektora MZD, znalazły się fragmenty Ewangelii wg. św. Mateusza: „Czemu to widzisz drzazgę w oku brata swego, a belki we własnym oku nie dostrzegasz. Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata twego”. Skąd biblijne mądrości w urzędowym piśmie?

Jak wyjaśniał wicedyrektor MZD, treść pisma należało odnieść do szerszego kontekstu: Błażej Targosz pełnił wcześniej funkcję kierownika Zespołu Zarządzania Energią UM i był odpowiedzialny za przygotowanie projektów rozbudowy sieci oświetlenia ulicznego. W wyniku jego działań miasto miało wówczas zapłacić za źle przygotowaną dokumentację projektową i zawiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Prokurator jednak nie doszukał się naruszenia prawa i śledztwo nie ruszyło z miejsca.

Pan błazen?

- Niestety do chwili obecnej nie wykonano żadnej z wnioskowanych napraw – zaznacza Targosz.

Stąd mieszkaniec os. Poręba Mała zdecydował się złożyć skargę na prezydenta miasta i podlegającego mu urzędnika. Na komisji tłumaczący się dyrektor Adam Konicki zamiast „pan Błażej” użył określenia „pan błazen”. Tak też usłyszeli pozostali uczestnicy spotkania.

- Wybrzmiało, że „pan błazen” - zaznaczył Andrzej Pancerz, przewodniczący komisji.

Adam Konicki tłumaczył się, że to przejęzyczanie przez... jedzony w trakcie cukierek. Błażej Targosz uważa, że urzędnik chciał go sprowokować lub przynajmniej obrazić, stąd nie zamierza odpuścić zaistniałej sytuacji.

W rozmowie z „Gazetą Krakowską” Adam Konicki zaznaczył, że jest chory i na komisję przyszedł z szacunku do jej uczestników. Samo przejęzyczenie było związane z niedyspozycją gardła i ssaną tabletką w trakcie.

- Nie chcę komentować tego filmiku. Nikogo nie chciałem urazić i nawet przeprosiłem – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Skandal na Komisji skarg, wniosków i petycji? Dyrektor MZD tłumaczy, że się przejęzyczył - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto