Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Śmierdzące ciuchy na razie nie do ruszenia [ZDJĘCIA]

Alicja Fałek
Właściciel starego młyna urządził przy nim składowisko różnego rodzaju odpadów. Prokuratura bada sprawę na wniosek prezydenta Nowego Sącza.

Składowisko gnijących ubrań rośnie na placu przed starym młynem, przy zbiegu ul. Stolarskiej i placu Kuźnice. Mieszkańcy osiedla Kilińskiego niejednokrotnie sprawę zgłaszali policji i straży miejskiej. Póki co bez widocznego rezultatu.

- Nie wiemy nawet, kto aktualnie jest właścicielem tej posesji. Problem zaczął się już za jego poprzednika - podkreśla Stefania Podgórska, przewodnicząca osiedla. - Próbowaliśmy z nim rozmawiać i prosić, żeby uporządkował plac. Ale to był trudny człowiek i nic nie wskóraliśmy - dodaje.

Ciucholand pod chmurką

Butwiejąca odzież i obuwie, które wygląda jak zrzucony byle gdzie towar ze sklepu z tanią odzieżą, zaczyna już wytwarzać na placu przed starym młynem nieprzyjemną woń rozkładu. Są tam też resztki sprzętu elektronicznego i AGD, połamane meble i mnóstwo innych śmieci. Część odpadów kryją foliowe worki, większość jest rozgrzebana, bo na teren dzikiego wysypiska może wejść i wjechać każdy. Tym bardziej, że ogrodzenia brakuje od strony placu Kuźnice.

- Nic więc dziwnego, że przychodzą tutaj bezdomni i biedniejsi Romowie, którzy szukają rzeczy do powtórnego użytku - mówi Stefania Podgórska. - Ludzie jednak obawiają się, że zalęgną się tu szczury, albo że smród stanie się nieznośny.

Mieszkańcy obawiają się także osób, które przychodzą grzebać w ciuchach. Już raz zdarzyło się, że w czasie gdy grupa Romów przeszukiwała hałdy ubrań, jedna z kobiet próbowała okraść pobliski dom.

- Niestety, to prywatna posesja, więc nawet policja czy straż miejska ma związane ręce - dodaje przewodnicząca osiedla. - Jednak wszyscy mamy nadzieję, że w końcu te śmieci stąd znikną.

Prokuratura sprawdza

Jak się okazuje, miasto od ponad roku próbuje uporać się z problemem. W kwietniu 2015 r. strażnicy miejscy wspólnie z przedstawicielami Wydziału Ochrony Środowiska UM przed młynem znaleźli odpady.

- Były w pojemnikach z etykietami wskazującymi na substancje chemiczne, szkodliwe dla środowiska, które mogły zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób - wskazuje Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta Nowego Sącza.

Sprawę zgłoszono do prokuratury, która jednak odmówiła wszczęcia śledztwa. Zażalenie na tę decyzję złożył prezydent Ryszard Nowak. Sąd uznał, że prokuratura ma się zająć sprawą, pobrać próbki odpadów do badania i przesłuchać właściciela posesji.

W tym czasie pod starym młynem pojawiły się kolejne śmieci: zużyte ubrania i odpady remontowo-budowlane.

- Czekamy na informacje z prokuratury, a zwłaszcza wyniki analiz pobranych próbek - podkreśla Witowski. - Dopiero po zakończeniu prokuratorskiego śledztwa Wydział Ochrony Środowiska będzie mógł wydać decyzję nakazującą posiadaczowi odpadów ich usunięcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Śmierdzące ciuchy na razie nie do ruszenia [ZDJĘCIA] - Nowy Sącz Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto