Nowy Sącz. Spółka NOVA ma do zapłaty 1 mln 75 tys. zł kar nałożonych za niewłaściwe gospodarowanie opadami na wysypisku

FLESZ - Kto uprawia ekościemę?

Kontrola WIOŚ wykazała szereg nieprawidłowości w składowaniu śmieci na miejskim wysypisku przy ul. Tarnowskiej 120. Wśród odpadów znaleziono rakotwórcze substancje, miejska spółka źle prowadziła ewidencję, a dodatkowo nie miała pozwolenia na odprowadzenie wody opadowej. Jak wynikało z raportu, NOVA nie miała również pozwolenia na składowanie odpadów na wschodniej skarpie. Nie jest niestety możliwe, aby dowiedzieć się, skąd tutaj trafiły, bo uszkodzone zostały nagrania z monitoringu oraz zapis GPS dla jednego z pojazdów. Tą ostatnią sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Kielcach.

Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Nowym Sączu pojawili się pięć razy od września do listopada 2020 roku oraz we wrześniu 2021 roku, aby sprawdzić zawartość magazynowanych tam śmieci. Kontrole wykazały wiele nieprawidłowości i zakończyły się nałożeniem kar. Co takiego zauważyli kontrolerzy z Krakowa?

Miejska spółka w niewłaściwy sposób przyjmowała odpady i bez zezwolenia składowała je poza czaszą wysypiska na wschodniej skarpie. Niektóre z nich były niebezpieczne dla zdrowia i środowiska, a do śmieci zmieszanych trafiały odpady podlegające recyklingowi. NOVA nie posiadała również zezwolenia wodno-prawnego na odprowadzanie wody opadowej do wód gruntowych. Odrębny wątek w sprawie to brak nagrań z monitoringu. Kiedy upomnieli się o nie inspektorzy, okazało się, że są uszkodzone. Podobnie jak zapis GPS dla jednego z pojazdów spółki. Początkowo śledztwo w tej sprawie rozpoczęła Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu, ale po ośmiu miesiącach zostało one przeniesione do Kielc.

Kto i jakie kary nałożył na spółkę?

- Kary zostały nałożone przez Małopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie. Wydanych zostało pięć decyzji administracyjnych na łączną kwotę 1 mln 75 tys. złotych – tłumaczy Magdalena Gala, rzecznik krakowskiego WIOŚ.

Spółka NOVA odwołała się od decyzji administracyjnych do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie.

- Ostatecznych decyzji w sprawie złożonych odwołań, możemy spodziewać się dopiero na przełomie marca i kwietnia 2022 roku – odpowiada „Gazecie Krakowskiej” Krzysztof Krawczyk, prezes spółki NOVA.

Nowe stawki za wywóz śmieci dla przedsiębiorców w Nowym Sączu będą obowiązywać od przyszłego roku. Zgodnie z uchwałą zaproponowaną przez prezydenta Ludomira Handzla, zapłacą oni 24 zł za kubeł lub worek o pojemności 120 l, a nie jak dotychczas 6,33 zł. Podwyżka dotyczy także kolejnych gabarytów np. za worek czy kubeł o pojemności 240 l przedsiębiorcy zapłacą nie 12,65 zł ale 48 zł. Wiceprezydent Artur Bochenek uzasadniał wspomniany krok koniecznością urealnienia cen i dostosowania ich do wymagań rynkowych.

Przypomnijmy to kolejna podwyżka cen za odbiór śmieci. Po wzroście usługi dla mieszkańców o 170 proc. w ubiegłym roku, teraz ceny dla przedsiębiorców poszły o prawie 300 proc. do góry.

– Wyrażamy swój stanowczy sprzeciw na takie rozwiązanie. Tym bardziej, że jeszcze w ubiegłym roku zmniejszono stawkę opłaty dla przedsiębiorców za wywóz pojemnika o pojemności 120 litrów o 20 procent! Gdzie tu logika i długofalowe planowanie – zaznacza Iwona Mularczyk, przewodnicząca Rady Miasta, PiS. – Najpierw obniża się ceny o 20 procent, żeby następnie podnieść je o 300 procent!

– Na ten temat prezydent i wiceprezydent Nowego Sącza na razie milczą. Ale i te milionowe kwoty trzeba będzie kiedyś doliczyć do rachunku mieszkańców za wywóz śmieci. Złej jakości zarządzaniem spółką NOVA znów zostaną obciążeni mieszkańcy i przedsiębiorcy – dodaje przewodnicząca.

Z lektury oświadczeń majątkowych publikowanych w Biuletynie Informacyjnym Urzędu Miasta Nowego Sącza wynika, że nie tylko cena za śmieci poszła w ostatnim czasie do góry. W górę poszybowały również wynagrodzenia prezesów spółki. Krzysztof Krawczyk w ubiegłym roku zarabiał średnio 16 tys. zł miesięcznie, zaś jego zastępca Dawid Bednarski 13,7 tys. zł. W 2019 roku ich pobory wynosiły w przypadku prezesa 13,7 tys. zł, zaś zastępcy 11,4 tys. zł.