Akt oskarżenia trafił do sądu w połowie ubiegłego roku. Na pierwszym posiedzeniu pojednawczym nie doszło do ugody. Alicja Jarosińska zażądała od starosty przeprosin. Proces jest echem wydarzeń z wiosny 2011 r., kiedy to w atmosferze konfliktu między odwoływaną dyrektorką a zarządem powiatu nowosądeckiego doszło do wymiany kierownictwa w szpitalu.
Okoliczności odwołania Alicji Jarosińskiej starosta komentował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, której pokłosiem była sporna publikacja. - Starosta zarzucił mi publicznie, że nie wykonywałam poleceń zarządu, co jest nieprawdą - tłumaczyła po konferencji prasowej Alicja Jarosińska. - Zarzuty pod moim adresem przekazywane mediom mijały się z prawdą. Do dziś nie znam faktycznego powodu mojego odwołania.
W specjalnym oświadczeniu Alicja Jarosińska napisała, że kierowany przez nią szpital uzyskiwał bardzo dobre wyniki finansowe.
W reakcji na pozew sądowy rzecznik starosty Maria Olszowska przekazała "Krakowskiej" oświadczenie, w którym stwierdziła, że starosta nie komentuje zarzutów i nie może odpowiadać za to, co opublikowano w mediach. Wyrok jest nieprawomocny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?