FLESZ - Polacy smakoszami czekolady
O bycie członkiem Komisji infrastruktury i środowiska ubiegał się radny Leszek Gieniec. Po jego dołączeniu w tej komisji jest czterech radnych przychylnych prezydentowi oraz czterech radnych reprezentujących klub PiS. Do Komisji rewizyjnej dołączył natomiast Tadeusz Gajdosz oraz również Leszek Gieniec. Razem będzie w niej teraz siedmiu radnych z czego czterech jest przychylnych prezydentowi.
- Komisja infrastruktury zajmuje się sprzedażą nieruchomości, które nie są procedowane podczas sesji. Prezydent w ramach swoich uprawnień może wtedy sprzedać działki bez zgody rady miasta. Komisja rewizyjna natomiast zajmuje się między innymi udzieleniem wotum zaufania prezydentowi. Moim zdaniem tutaj chodzi o to, aby zabezpieczyć prezydentowi absolutorium przez komisję - komentuje sytuację wiceprzewodniczący rady miasta Artur Czernecki.
Jak dodaje, Komisja rewizyjna decyduje również o tym, które instytucje są kontrolowane. Jego zdaniem zwiększenie liczebności komisji o kolejne osoby w taki sposób, aby była przewaga osób przychylnych prezydentowi, może negatywnie wpłynąć na samorząd.
- Organ kontrolny, jakim jest Rada Miasta straci poniekąd możliwość kontrolowania działań prezydenta - zaznacza Czernecki.
Podobnie sytuację ocenia radna Teresa Cabała. W rozmowie z „Gazetą Krakowską” przyznaje, że jej zdaniem cel wprowadzenia zmian w składach osobowych najważniejszych komisji sądeckiej Rady Miasta był dla wszystkich oczywisty.
- Każdy, kto rozsądnie myśli, dokładnie wie o co chodzi i dlaczego właśnie w tych komisjach zostały wprowadzone zmiany. Dzięki większości liczebnej wypływające projekty uchwał czy wnioski będą pozytywnie zaopiniowane. Radni po trzech latach nagle się obudzili i stwierdzili, że chcieliby pracować - komentuje Cabała.
Od zarzutu, że chęć pracy w poszczególnych komisjach to działanie mające ukryty cel odżegnuje się przewodniczący Komisji statutowo - prawnej i wnioskodawca, radny Maciej Prostko. Jego zdaniem to normalna procedura, a projekty uchwał to konsekwencja tego, że radni zadeklarowali chęć pracy w komisjach.
- Tak wygląda procedura, że jeśli jest radny, który chce być w komisji, musi być projekt uchwały, który go do tej komisji wprowadza - komentuje w rozmowie z nami Prostko.
Dodaje też, że zadaniem Komisji statutowo prawnej jest odniesienie się do prośby radnych, którzy wyrażają chęć pracy poprzez przygotowanie stosownych uchwał do rozpatrzenia.
- Tylko się cieszyć, że nasi radni chcą więcej pracować - dodaje.
Jak podkreśla radny Leszek Gieniec, który ubiegał się o bycie członkiem dwóch komisji, chęć uczestniczenia w pracach w jego przypadku wynika z potrzeby rzetelnego podejścia do spraw istotnych dla miasta. Od dwóch lat jest członkiem Komisji skarg i wniosków. Uczestniczy też w pracach Komisji finansów publicznych, Komisji zdrowia i polityki społecznej oraz Komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego
- Chciałbym być w kolejnych komisjach, bo lubię dociekać, kiedy są jakieś nieprawidłowości i podchodzić do tematów rzetelnie. To nie jest żadna próba manipulacji. Moim zdaniem, na ile jest to możliwe komisje powinny być rozłożone równomiernie - tłumaczy radny Gieniec.
Jak dodaje, już od dłuższego czasu nosił się z zamiarem dołączenia do kolejnych komisji. Do projektu uchwały wpłynęła również poprawka wiceprzewodniczącego Artura Czerneckiego. Zawnioskował, aby najpierw podjąć uchwałę o zwiększeniu liczby radnych w komisjach o trzech do dwunastu członków, a dopiero później decydować, kto do niej dołączy. To jego zdaniem usprawniłoby pracę rady miasta, gdyby w przyszłości pojawiły się kolejne osoby wyrażające chęć dołączenia do którejś z komisji. Jego wniosek poparła radna Teresa Cabała.
- Od conajmniej dwóch lat staram się o to, aby móc pracować w Komisji infrastruktury. Dotychczas było ograniczenie do ośmiu radnych. Stąd nie było też już wolnego miejsca, abym mogła do niej dołączyć. Chciałam pracować tam z racji mojego wykształcenia. Jeśli jutro złożę pisemny wniosek o dołączenie, to również mam na to szansę? - mówiła podczas sesji radna.
W odpowiedzi przewodniczący Komisji statutowo - prawnej Maciej Prostko, który wnioskował o przyjęcie do komisji radnych Gieńca i Gajdosza zaznaczył, że nie trafił do niego nigdy wcześniej wniosek w tej sprawie.
- Gdyby taki wniosek wpłynął, podobnie jak teraz zostałby przygotowany. Jesteśmy do tego zobligowani. Jeżeli radna Teresa Cabała chce pracować w jakiejkolwiek komisji, to proszę o wniosek - mówił Prostko i dodał, że radna byłaby bardzo wartościowym członkiem również Komisji statutowo - prawnej, której jest przewodniczącym. Jak podkreślił, brakuje w tej komisji przedstawiciela klubu PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?