Nowy Sącz. Straż miejska ma nowe pojazdy. Dwa elektryczne motocykle i bus mają przyczynić się do efektywniejszego działania jednostki

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

Flota sądeckich strażników miejskich powiększyła się o kolejne nowe samochody. Mają ułatwić im prace - dotarcie do różnych zakątków osiedli mieszkaniowych, ale także w tereny trudno dostępne, gdzie konieczna jest ich interwencja.

- To dobrze, że wymieniamy nasz tabor, bo to także ważne ze względu na ekologię. Mam nadzieję, że dzięki temu strażnicy miejscy będą bardziej widoczni na osiedlach - tam gdzie mieszkańcy oczekują ich obecności - przyznaje prezydent Ludomir Handzel.

Jak dodaje Piotr Lachowicz - sekretarz miasta, dzięki doposażeniu jednostki w elektryczne motocykle, możliwe będzie wypełnienie ustawy o elektromobilności.

- Nakłada ona pewne zobowiązania również na urzędy administracji publicznej, nie tylko na firmy - mówi Lachowicz.

Dwa motocykle są nowe, a bus był już wcześniej używany przez z Komendę Wojewódzką Policji w Krakowie. Samochód jednak jest sprawny w przeciwieństwie do tych pojazdów, które w lutym straż miejska przekazała do Instytutu Ratownictwa na Wodach Górskich i Powodziowych oraz do Grupy Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz.

Dwa quady i cztery crossowe motocykle okazały się być niesprawne technicznie. Nie dało się ich nawet odpalić.