FLESZ - Polska gastronomia umiera. Tysiące osób straci pracę
<br>
Janusz Miczek przez wiele lat był fotoreporterem nowosądeckiego Oddziału Redakcji
Oddziału redakcji "Gazety Wyborczej" już od dawna nie ma w Nowym Sączu, ale Janusz Miczek pozostał w grodzie nad Dunajcem i Kamienicą. I wciąż fotografuje po mistrzowsku. Podgląda codzienność miasta i jego mieszkańców, a dostrzega życie miasta takim, jakiego nie zauważamy w codziennym pośpiechu. Te wyjątkowe chwile zatrzymuje w niezliczonej ilości kadrów.
Życie jest barwne, a Janusz Miczek udowadnia swoimi rewelacyjnymi fotogramami, że nastrój chwili najwyraziściej oddają zdjęcia czarno - białe z nieograniczoną skalą szarości. Emocje na jego fotogramach rozciągają się od euforii po melancholię. Podziwiając je nikt nie jest w stanie pozostawać obojętnym na wielką wrażliwość autora oraz łatwo dostrzegalną unikatowość jego spojrzenia. Tego przez wizjer aparatu fotograficznego.
No i jeszcze refleks umożliwiający wybór tego jedynego momentu, w którym trzeba zdecydować o naciśnięciu spustu migawki. Sekundę wcześniej lub sekundę później takiego zdjęcia wykonać by już nie można. To bez wątpienia wyróżnik twórczy właściwy jedynie fotoreporterom. Działanie w myśl maksymy - fotografuję to co widzą wszyscy, ale tak jak nie dostrzega tego nikt inny.
I właśnie takie, niepowtarzalne, są czarno białe zdjęcia, którymi Janusz Miczek ma zaszczyt wystawić się na krytykę oglądających wystawę, którą on zatytułował skromnie "Nowy Sącz subiektywnie". Wystawa ta prezentowana jest w kawiarni etc ulokowanej tuż nieopodal sądeckiego Rynku, przy ul. Romanowskiego. Warto tam wstąpić i dłużej powpatrywać się w fotografie autorstwa J.M.!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?