Władysława Greczek jest zaskoczona informacją, że ona i kilku jej sąsiadów muszą płacić 150 zł rocznie za korzystanie z przejazdu kolejowego przez ulicę Łącznik. Do tego przed torami staną rampy zamykane na kłódkę.
- Dlaczego mamy zostać odcięci od świata? - pyta zaskoczona nowosądeczanka.
Do ośmiu rodzin mieszkających w domach przy ul. Łącznik dotarło oficjalne pismo z sądeckiego Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK informujące, że jeśli chcą korzystać z przejazdu przez tory, mają podpisać umowę określającą warunki korzystania z przejazdu.
Problem w tym, że główna część ul. Łącznik prowadzi po jednej stronie dwutorowej linii kolejowej Nowy Sącz - Tarnów, a kilka domów i wielka stacja transformatorowa zasilająca znaczną część miasta, posadowionych jest po drugiej stronie torów, za którymi biegnie ta sama ulica Łącznik.
Zawinił zarząd dróg
- Jak zrozumiałam z pisma od kolejarzy jakaś nowa ustawa zobowiązuje PKP do wprowadzenia zmian na przejazdach - mówi Marta Trela, także mieszkająca przy ul. Łącznik.
Autor: Stanisław Śmierciak, Gazeta Krakowska
Przejazdy na drogach publicznych pozostaną. Na niepublicznych mają być zlikwidowane albo utrzymane po zawarciu umowy z użytkownikami. Korzystanie będzie jednak płatne.
Mieszkańcy, którym grozi odcięcie za pomocą szlabanu zamykanego na kłódkę, poprosili o interwencję radnego miejskiego Tadeusza Gajdosza.
Czytaj więcej na www.gazetakrakowska.pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?