Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: umorzone śledztwo w sprawie śmierci studenta podczas juwenaliów

Maria Reuter
archiwum
Zatrucie alkoholowe miało być przyczyną zgonu Bogumiła, 24-letniego studenta WSB-NLU, którego zwłoki znaleziono w podczas Juwenaliów w 2009 roku. Takim wnioskiem Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu postanowiła zamknąć postępowanie w tej sprawie.

Zobacz także: Nie było plagiatu fundacji, którą kierował rektor WSB-NLU?

Od tej decyzji odwołała się matka młodego mężczyzny, chcąc skłonić organy ścigania do głębszego zbadania sprawy. Jednak sąd nie uwzględnił jej zażalenia i przychylił się do decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa.

- Opóźnienia, niedociągnięcia i braki w postępowaniu, które prowadzono po śmierci Bogumiła, spowodowały, że teraz chyba nikt nie jest w stanie dojść prawdy. Dlatego rozumiem decyzję sądu, ale mam żal do śledczych, bo pokpili sprawę i w mojej ocenie popełnili szereg błędów - mówi pani Krystyna.

Zwłoki Bogumiła znaleziono nad ranem 23 maja 2009 roku. Były oparte o płot placu budowy komendy policji przy ulicy Grottgera. Na ciele studenta poza sińcami i zadrapaniami nie było żadnych poważnych obrażeń. Wykluczono więc pobicie. Także zeznania świadków - studentów, którzy spotkali go tej nocy, nie dały podstaw do wskazywania osób, które do jego śmierci mogły się przyczynić.

Biegli sądowi stwierdzili natomiast w krwi Bogumiła trzy promile alkoholu. Uznali, że to właśnie było najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu, a prokuratura przychyliła się do tej opinii zamykając postępowanie.

Pani Krystyna nie mogła uwierzyć, że śledczy nie próbują szukać odpowiedzi na pytania, które same nasuwają się przy lekturze akt sprawy.

- Dlaczego nikt nie widział Bogumiła na terenie juwenaliowej imprezy, skoro wszystko wskazuje na to, że się na niej bawił? Dlaczego nie przesłuchano wszystkich osób, o których wiadomo, że tej nocy przechodziły w pobliżu ulicy Grottgera? Z czego wynikają tak znaczne rozbieżności w zeznaniach znajomych Bogumiła? Czy pozycja, w jakiej ułożone było jego ciało nie była zbyt nienaturalna? - pytała.

Kobieta przypuszcza, że ktoś przyczynił się do jego śmierci. Podejrzewa, że mógł to być przypadek, może jakiś dowcip kolegów, który miał tak nieoczekiwany finał. Dlatego teraz chce sama, na własną rękę szukać prawdy o wydarzeniach z nocy 22 na 23 maja 2009 roku.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto