Nie skończyli sądeccy radni Prawa i Sprawiedliwości poniedziałkowej sesji na przegłosowaniu uchwały o wygaśnięciu mandatu swojego przeciwnika politycznego Józefa Hojnora. Mimo późnej pory (zbliżała się godzina 21.) przystąpili do dalszej "egzekucji".
Kolejnym celem stał się radny PO Grzegorz Dobosz - delegat Nowego Sącza do Zgromadzenia Ogólnego Związku Powiatów Polskich.
Większością głosów odwołano go z tej funkcji i wybrano nowego delegata. Będzie nim prezydent Ryszard Nowak. W uzasadnieniu uchwały radny PiS Jerzy Wituszyński napisał, że prezydent reprezentuje miasto i dlatego to on winien pełnić funkcję delegata.
- To nie było eleganckie. Gdy prezydentem miasta w poprzedniej kadencji był Józef Antoni Wiktor, sześciu z obecnych radnych PiS, głosowało za tym, aby to nie prezydent tylko ktoś z rady był delegatem do ZPP. Dlatego powierzono tę funkcję Grzegorzowi Doboszowi. Dziś nagle ci sami ludzie zmienili zdanie - komentuje Piotr Lachowicz, lider opozycji w ądeckim samorządzie.
Matematyka sali obrad jest jednak bezwzględna dla Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Dobosz pożegnał się z reprezentacyjną funkcją w Związku Powiatów Polskich - jak mówi - bez żalu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?