Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Wraca temat budowy spalarni w Nowym Sączu. Czy radni wyrażą zgodę na zmiany w studium?

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Już 13 września sądeccy radni po raz kolejny staną przed trudną decyzją. W porządku obrad pojawił się punkt dotyczący zmiany w studium i planu zagospodarowania przestrzennego dla budowy spalarni.
Już 13 września sądeccy radni po raz kolejny staną przed trudną decyzją. W porządku obrad pojawił się punkt dotyczący zmiany w studium i planu zagospodarowania przestrzennego dla budowy spalarni. Komitet społeczny Stop Spalarni
Sądeccy radni po raz trzeci pochylą się nad tematem budowy spalarni odpadów, która miałaby powstać w Nowym Sączu. W porządku obrad najbliższej sesji Rady Miasta pojawił się projekt uchwały dotyczący zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.in. dla budowy Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Jego pozytywne zaopiniowanie otwierać będzie drogę do realizowania dalszych etapów inwestycji.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

od 16 lat

Po raz pierwszy decyzję w tej sprawie radni podjęli w styczniu tego roku. Wtedy w większości opowiedzieli się za przystąpieniem do prac w zmianach w studium, ale wywołało to liczne protesty - przede wszystkim mieszkańców osiedla Nawojowska, gdzie spalarnia miałaby powstać.

Przedstawiciele komitetu Stop spalarni domagali się wycofania radnych z podjętej wcześniej uchwały. Ich zdaniem był to bowiem pierwszy sygnał o przychylności względem tej inwestycji ze strony miasta.

Pod naciskiem społecznym część radnych zmieniła w tej kwestii zdanie. W kwietniu podjęta kilka miesięcy wcześniej uchwała została uchylona. W ten sposób z formalnego punktu widzenia temat wygasł, a w mieście pojawiła się możliwość kontynuowania dyskusji nad gospodarką odpadami.

Wtedy też w przestrzeni publicznej pojawił się temat przeprowadzenia referendum lokalnego w sprawie budowy spalarni. O chęci jego zorganizowania poinformował prezydent Ludomir Handzel, a pozytywną decyzję w tej sprawie podjęła rada miasta.

Mimo skarg składanych przez komitet społeczny Stop spalarni oraz wątpliwości wojewody w związku z tym, w jaki sposób zostały sformułowane pytania, referendum się odbyło. Nie przyniosło jednak rezultatu.

Uprawnionych do głosowania było 63 333 mieszkańców Nowego Sącza. Żeby było ono ważne, do urn wyborczych musiałoby pójść 18 999 osób. Wzięło w nim jednak udział zaledwie 4 175 mieszkańców Nowego Sącza, a frekwencja wyniosła 6,59 procent z wymaganych co najmniej 30 proc.

Już wcześniej mówiło się o tym, że jeśli referendum będzie nieważne, ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą radni i wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Zaledwie kilkanaście dni po referendum, inwestor (firma Newag) złożył wnioski o zmianę studium, a teraz projekt uchwały w tej sprawie trafił do porządku obrad LXVIII sesji Rady Miasta.

Zdaniem członków komitetu społecznego „Stop spalarni”, który sprzeciwia się inwestycji, to przejaw ignorowania opinii mieszkańców, którzy ich zdaniem jasno przedstawili swoje stanowisko dotyczące budowy spalarni.

- Mam nadzieję, że radni wsłuchają się w głos mieszkańców, którzy w referendum wyrazili swoje zdaniem. Większość tych, którzy wzięli w nim udział była przeciwna budowie spalarni. Nie zmieniliśmy zdania i podtrzymujemy nasz bezwzględny sprzeciw wobec tej inwestycji - mówi dla „Gazety Krakowskiej” Ewa Stasiak - Kubacka z komitetu społecznego „Stop spalarni”.

Zaznacza, że jako komitet będą bacznie przyglądać się temu, kto z radnych zdecydował się zmienić zdanie i po której stronie się opowiedzą - czy po stronie mieszkańców, czy „prywatnego inwestora”. Zapowiadają też działania, poprzez które będą chcieli przypomnieć radnym, że grupa przeciwników budowy spalarni jest nieugięta.

Czy radni podjęli już decyzję o tym, jak będą głosować? W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Tadeuszem Gajdoszem. Był on w grupie radnych, którzy zmienili zdanie i głosowali za uchyleniem uchwały w sprawie przystąpienia do zmian w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

- Jeszcze nie podjąłem decyzji, ale zadanie odrobiłem. Rozmawiałem na ten temat z mieszkańcami, którzy reprezentują zarówno przeciwników jak i zwolenników inwestycji. Odwiedziłem też spalarnię w Krakowie. Jak będę głosował to okażę się na sesji, ale mam już wyrobione zdanie na ten temat - powiedział nam radny Gajdosz.

Z kolei radny Józef Hojnor nie podjął jeszcze decyzji. Podkreśla, że nadal czeka na audyt komunalny po którym będzie można określić, czy budowa spalarni w Nowym Sączu jest w ogóle potrzebna oraz debatę oksfordzką z udziałem naukowców i specjalistów medycyny, która da odpowiedź, czy lokowanie spalarni w mieście, gdzie jakość powietrza jest jedną z najgorszych w Europie, będzie miało wpływ na zdrowie ludzi.

- Nie pieniądze i biznes lecz zdrowie i życie ludzi są największą wartością i to jest najważniejszy argument w podjęciu decyzji - mocno podkreśla.

- Publicznie wielokrotnie o to prosiłem i apelowałem. Warto też zwrócić uwagę, że przy jednej uchwale o zmianie studium, połączono kilka wątków, budowę mieszkań i budowę spalarni. Czy to nie zasadzka na radnych? I jeszcze jedna niespodzianka formalno-prawna. Zaraz po uchwale o przystąpieniu do sporządzenia zmian studium, czyli przed rozpoczęciem prac analitycznych, proponuje się radnym w następnym punkcie sesji, podjęcie uchwały o zmianie planu przestrzennego, który można zmienić dopiero po opracowaniem studium. O co chodzi? - komentuje radny

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy Sącz. Wraca temat budowy spalarni w Nowym Sączu. Czy radni wyrażą zgodę na zmiany w studium? - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto