W tych gigantycznych korkach tkwiły także autobusy komunikacji miejskiej. By utrzymać funkcjonowanie komunikacji przynajmniej na niektórych liniach prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Andrzej Górski, w porozumieniu z policją, podjął desperacką decyzję.
Autobusy rozpoczynające kursy z przystanku przy ul. Kazimierza Wielkiego przestały tam podjeżdżać. Po zjeżdzie z trasy wysadzały pasażerów na przystanku w Rynku, przed ratuszem. Dyżyrujący tam kontrolerzy ruchu MPK kierowali wozy tak, by nie opuszczając Rynku dotarły przed EMPiK. Tam zatrzymywały się przy wylocie ul. Kazimierza Wielkiego. Inni kontrolerzy MPK przeprowadzali pasażerów z przystanku do autobusu.
Jeśli któryś autobus miał trochę luzu przed wyruszeniem na trasę, krążył wokół ratusza. Tak obsługiwane były m.in. linie do Starego Sącza, Boguszy, Jamnicy, Poręby Małej. W najtrudniejszej sytuacji byli pasażerowie chący dotrzeć do dzielnicy Helena na lewym brzegu Dunajca. Jedyny most przez Dunajec był całkowicie niedorożny. Kierowcy autobusów MPK proponowali pasażerom, by wysiadali na przystanku w Rynku i dalej szli piechotą, bo tak będzie szybciej.
Przechodnie z trwogą zerkali na dachy budynków bojąc się, że w każdej chwili na głowy mogą im runąć zwały śniegu lub potężne sople lodu. W miejsca najbardziej zagrożone wzywano straż pożarną. Używając wielkiego samochodowego podnośnika bądż równie wielkiej drabiny mozolnie niwelowali niebezpieczeństwa.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Miła morderczyni symuluje chorobę?
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym swieta24.pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?