Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz/Limanowa. Placówki oświatowe przygotowują się do nowego roku szkolnego. Wyzwaniem będą ceny energii

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Szkoła Podstawowa nr 1 będzie mogła liczyć na zwrot części kosztów wydanych na gaz
Szkoła Podstawowa nr 1 będzie mogła liczyć na zwrot części kosztów wydanych na gaz Tatiana Biela
Sądeckie i limanowskie szkoły szykuję się na rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Największym wyzwaniem dla lokalnych placówek oświatowych będą oczywiście podwyżki cen energii, które mogą stanowić poważny problem dla szkolnych budżetów. - To będzie trudny rok - mówi wiceprezydent Magdalena Majka, odpowiedzialna za nowosądecką edukację.

Czy Polsce grozi blackout? Zapytaliśmy ekspertów

od 16 lat

W Nowym Sączu miasto zarządza 37 szkołami podstawowymi i średnimi. Ich dyrektorzy zwrócili się już Wydziału Edukacji i Wychowania z wnioskami o zwiększenie kwoty na pokrycie kosztów zaopatrzenia w energię.

- Mowa tutaj o dodatkowych 780 tys. z budżetu miasta - mówi wiceprezydent Majka.

Wyjaśnia, że kwota ta ulegnie zmniejszeniu, w związku ze przysługującymi zwrotami za gaz (większość szkół korzysta z tej formy energii) . Na pewno jednak władze miasta będą musiały uwzględnić wzrost cen energii również w przyszłym roku. Natomiast, wbrew pojawiających się pogłoskom, ratusz nie zamierza z powodów oszczędnościowych oraz ewentualnego wzrostu zakażeń korowawirusem wprowadzać zdalnej nauki.

- To wykluczone. Taka forma edukacji może pojawić się tylko w przypadku odgórnego nakazu ze strony ministerstwa. Z wypowiedzi ministra Czarnka wynika jednak, że władze oświatowe nie są zwolennikiem nauki zdalnej - zaznacza Magdalena Majka.

Rok szkolny 2022/23 jest trudny także z innych powodów. W związku z reformą oświatową związaną z likwidacją gimnazjów, w tym roku nastąpi skumulowanie 1,5 rocznika. W nowosądeckich szkołach, do których uczęszczać będzie w tym roku około 20 tys. uczniów, wprowadzono dodatkowe dwa oddziały, zwiększono również liczbę uczniów w klasach. Nie ma natomiast problemów z zapewnieniem miejsc w szkołach tegorocznym absolwentom podstawówek

- Oczywiście nie wszyscy dostali się do swoich wymarzonych szkół średnich, ale żaden z uczniów nie został pozbawiony możliwości kształcenia na poziomie ponadpodstawowym - zapewnia wiceprezydent.

Choć w wielu polskich szkołach zaczyna brakować nauczycieli, problem ten na szczęście na dotyczy na razie Nowego Sącza. Jak wyjaśnia Magdalena Majka, etaty nauczycielskie są obsadzone, co najwyżej, pedagodzy z Centrum Kształcenia Zawodowego mogą mieć nadgodziny.

- To są wysokiej klasy specjaliści nauczania zawodowego, a o takich trudniej na rynku pracy - mówi wiceprezydent.

Przed problemami związanymi z podwyżką cen energii staną także szkoły z terenu powiatu limanowskiego. Halina Waktor, kierownik Wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Limanowej potwierdza, że dyrektorzy szkół prowadzonych przez miasto na razie prowadzą wyliczenia w związku z pojawieniem się nowych taryfikatorów za energię. Urzędowi Miasta podlegają cztery szkoły podstawowe, do których uczęszcza około 2300 uczniów.

- Na szczęście nas nie dotyczy kumulacja 1,5 rocznika, w naszych podstawówkach mamy raczej do czynienia z tendencją odwrotną czyli przychodzi mniej uczniów niż opuszcza mury szkolne. Średnio na wychodzące 4 -5 oddziałów przypadają trzy przychodzące - wylicza.

Jeśli chodzi o szkoły ponadpodstawowe, które nadzoruje limanowskie Starostwo Powiatowe, na razie nie wiadomo dokładnie, ile będzie trzeba dopłacić placówkom do zakupu energii.

- Wszelkie korekty finansowe do budżetu będą tradycyjnie przeprowadzane we wrześniu. Dopiero wówczas, po rozmowach z dyrektorami, będzie można podać dokładne kwoty - mówi Artur Krzak, dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu Starostwa Powiatowego w Limanowej.

Do sześciu szkół prowadzonych przez powiat uczęszcza ponad 5 tys. uczniów. Podobnie jak w Nowym Sączu wszyscy absolwenci szkół podstawowych znaleźli miejsca w szkołach średnich, choć tak jak w stolicy Sądecczyzny, nie zawsze w wymarzonej placówce. Także i na Limanowszczyźnie na razie nie brakuje nauczycieli, ale podobnie jak w sąsiednim regionie, nauczyciele zawodu mogą liczyć na nadgodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto