FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?
Marcin Król urodził się w Starej Wsi w gminie Limanowa. Tam mieszkał i pracował- był reżyserem i kierownikiem Teatru „Co się stało?!”. Smutną wiadomość o jego śmierci przekazał pogrążona w żałobie żona.
- Drodzy znajomi i przyjaciele Marcina, z przykrością i niewyobrażalnym bólem informuję, że Marcin zmarł dzisiaj w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Miał 31 lat, był ojcem dwójki małych dzieci, najwspanialszym mężem. Niestety nie ze wszystkimi mogę skontaktować się osobiście. O szczegółach dotyczących pogrzebu będę jeszcze informować - napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych
Marcin Król zginął w wypadku, do którego doszło w piątek w Białogardzie na jednej z budów. Według informacji podanych przez „Gazetę Koszalińską” mężczyznę przysypał gruz.
Aktor związany był z Teatrem Robotniczym w Nowym Sączu
Po tym jak wiadomość o jego śmierci dotarła do członków teatru, jej przedstawiciele umieścili na profilu w mediach społecznościowych pełne żalu wspomnienie aktora.
-Zapamiętajmy naszego Przyjaciela Marcina i Jego wspaniałe dokonania na wielu polach artystycznej i społecznej aktywności, których pomimo Jego młodego wieku, zgromadziło się całkiem sporo. Żałoba swoim czarnym kirem zakryła nas wszystkich, opłakujących tragiczną śmierć Marcina i zapewne spowici nią będziemy jeszcze długo. Ale przecież doskonale wiemy, że Marcin, znany ze swojej mądrości życiowej i dużego poczucia humoru, nie byłby zadowolony z tak dużej dozy smutku i nakazałby nam - jak to często powtarzał - "robić swoje". Będziemy postępować według tej dewizy, tak aby nie zmarnować ani najmniejszej cząstki z Jego dokonań. Jesteśmy to winni Jemu, Jego sympatykom i Jego najbliższej Rodzinie, z którą łączymy się dzisiaj w ogromnym bólu i żalu- czytamy w poście na profilu facebookowym Teatru Robotniczego
Aktora ciepło wspominają też pracownicy Limanowskiego Domu Kultury
-Marcin był przede wszystkim człowiekiem teatru. To była jego pasja i miłość. Mogliśmy podziwiać jego role aktorskie w wielu spektaklach naszego Teatru „Co się stało?!”, w którym pod okiem Janusza Michalika kształcił swój warsztat aktorski i talent, aby następnie przejąć schedę po swoim wychowawcy i od 2016 roku samemu prowadzić grupę teatralną. W naszych sercach pozostanie jako niezwykle utalentowany aktor i reżyser, osoba pełna zaangażowania i pasji, a przede wszystkim jako dobry i serdeczny kolega, na którego mogliśmy liczyć w każdej sytuacji.- czytamy na profilu LDK w mediach społecznościowych
Aktor miał na swoim koncie wiele sukcesów zawodowych. Wyreżyserował cztery spektakle: „Zołzy”, „Wariaci”, „Poczekalnię” i „Kandydatki na żonę”, którego premiera odbyła się zaledwie przed dwoma miesiącami – 14 lutego i była ogromnym sukcesem.
Marcin Król udzielał się podczas uroczystości patriotycznych takich jak inscenizacja Bitwy pod Limanową, zawsze chętnie wspierał swym talentem organizację wydarzeń nie tylko w Limanowskim Domu Kultury, ale i w innych jednostkach kulturalnych na terenie naszego miasta.
Odnosił sukcesy w konkursach, jak chociażby w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim i często mogliśmy go oglądać również na deskach Teatru Robotniczego im. B. Barbackiego w Nowym Sączu.
Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłaatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?