Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obwodnica Brzeska to pierwszy fragment „sądeczanki”. Dalsza część drogi nadal jest konsultowana społecznie

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Marszałek Witold Kozłowski (po prawej) liczy na kompromis w sprawie przebiegu "sądeczanki"
Marszałek Witold Kozłowski (po prawej) liczy na kompromis w sprawie przebiegu "sądeczanki" Janusz Bobrek
2,5-kilometrowa obwodnica Brzeska to, jak podkreśla Witold Kozłowski, pierwszy fragment długo wyczekiwanej drogi „sądeczanki”. Marszałek Małopolski podkreśla jednak, że dalszy etap prac, czyli wybór wariantu zależy od społecznego kompromisu.

FLESZ - Ile potrwa rowerowy boom?

od 16 lat

Ogłoszony przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przetarg na projekt i budowę tzw. drugiego łącznika brzeskiego z autostradą A4 to dobra wiadomość dla mieszkańców regionu. Nowy odcinek o długości ponad 2,5 kilometra połączy się z drogą krajową n 75 w rejonie ul. Cesarski Gościniec i Mickiewicza.

- To nie tylko południowa obwodnica Brzeska, ale również zjazd z autostrady A4 i pierwszy fragment tzw. sądeczanki – zaznacza marszałek województwa Witold Kozłowski i przypomina, że obecnie budowany jest most w Kurowie, który jest również elementem szybkiego połączenia Sądecczyzny z autostradą A4.

Więcej pieniędzy na „sądeczankę”

Ministerstwo Infrastruktury zwiększyło ostatnio kwotę przeznaczoną na budowę tego połączenia z 1,47 mld do około 3,2 mld zł. Według planów GDDKiA „sądeczanka” ma liczyć w zależności od wariantu od 50 do 55 km długości. Będzie miała standard dwujezdniowej drogi głównej o ruchu przyśpieszonym, zaś kierowcy będą na nią wjeżdżać poprzez węzły drogowe. Szacowany koszty inwestycji, w zależności od wariantu, waha się od 2 mld zł do 4,5 mld złotych (w opcji przewidującej przebicie dwóch tuneli pod górą Just i pod Bukowcem). GDDKiA zakłada rozstrzygnięcie przetargu na budowę połączenia na przełomie 2022 i 2023 roku. Sama budowa miałaby natomiast potrwać około trzech lat, jak zapowiada minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Trudny kompromis

Problem sporu stanowi zaś przebieg trasy, bo „wszyscy chcą drogi, ale nie po własnym terenie”. Marszałek Kozłowski odwiedził wszystkich włodarzy gmin na trasie przebiegu „sądeczanki”. Dodatkowo odbyły się dwa spotkania w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie.

- Teraz w zasadzie decyzje są po stronie naszych kolegów samorządowców, którzy są gospodarzami na trasie przebiegu tego połączania. Jeżeli to zostanie ostatecznie ustalone, to będzie można przystąpić do dokumentacji technicznej, potem do dalszej realizacji. Wszystko szło gładko. Kiedy jednak uzgodnienia przeszły na grunt społeczności lokalnych, wtedy zaczęły piętrzyć się problemy. Jako politycy parlamentarni czy politycy samorządowi zrobiliśmy wszystko. W tej chwili potrzebna jest tylko zgoda społeczna – wyjaśnia Kozłowski.

Prace nad wytyczeniem optymalnej trasy rozpoczęły się od 22 wariantów.

- Dziś staje na czterech wariantach i jeden z nich musi zostać wybrany. Musi to być wariant optymalny dla przebiegu tej drogi, wymogów społecznych, środowiskowych, ale także i ekonomicznych – wyjaśnia minister Adamczyk.

Jego partyjny kolega poseł Jan Duda dodaje, że najpierw zaczyna się od dialogu i uzyskania jakiegoś konsensusu.

- Wiele razy to już powtarzałem, że wszyscy chcemy drogi, byleby nie po swoim. Na tym etapie liczymy na dobrą wolę samorządów i mieszkańców – zapewnia Jan Duda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto