Około 400 uchodźców wojennych znajdzie bezpieczne schronienie w Muszynie. Uzdrowisko gotowe na przyjęcie uciekających obywateli Ukrainy

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

- Część osób już dotarła. Zostali ulokowani w prywatnych domach. Cały czas czekamy jeszcze na osoby, które zostaną do nas skierowane z Olkusza - tam udało się im dotrzeć. Znajdą miejsce w domu wczasowym Kolejarz oraz obiektach, które do niego przynależą, czyli Lord i Szczyt. Łącznie będzie to około 400 osób - informuje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” burmistrz Muszyny.

Jak dodaje, uchodźcy trafią tam w pierwszej kolejności. Zgłoszone zostały również inne obiekt oraz prawie około tysiąc kwater. Zaznacza, że nadal trwa zbiórka darów w dwóch punktach, a ofiarność przerosła wszelkie oczekiwania.

- Odzew jest bardzo pozytywny, a my logistycznie jesteśmy przygotowani. W naszym ośrodku zdrowia pracuje również lekarz z Ukrainy. Pomoc zadeklarowali też obywatele ze Słowacji. Są ze mną w stałym kontakcie i jeśli będzie taka potrzeba, są gotowi przyjąć tych ludzi do siebie - dodaje burmistrz.

Pomoc (deklarację udostępnienia lokum) zaoferowali również mieszkańcy wielu sądeckich miejscowości. Są to osoby z Nowego Sącza, Podegrodzia, z gminy Krynica oraz Grybów. Koordynowaniem zajmuje się wojewoda, aby wszystko przebiegało sprawnie. Lista osób, które się zgłaszają przekazywana jest do zespołu powołanego w celu zarządzania takimi działaniami.

- Wszyscy potrzebujący mogą liczyć na tę pomoc oczywiście nieodpłatnie. Rząd zabezpieczył na to środki, a naszym zadaniem jest organizacja logistyczna tych działań. Dbamy o wyposażenie, dostarczamy środki czystości, higieny osobistej, żywność, koce, ubrania oraz wodę - dodaje Golba.

Pomoc zadeklarował również krynicki szpital. W placówce miejsce znajdzie każda potrzebująca osoba.

- Dyrektor zapewnił, że są gotowi i gdyby taka potrzeba miała zaistnieć, mają rezerwowe łóżka. Deklarują przyjęcie pacjentów na takich zasadach, jak Polaków. Jesteśmy więc gotowi na wszystko, co może się wydarzyć - zapewnia Golba.

W Muszynie nadal trwa jeszcze zbiórka darów - organizowana jest w remizie OSP Muszyna w Rynku. Wśród najbardziej potrzebnych rzeczy są koce, śpiwory, materace, ubrania, zapałki, płyny do kąpieli, pasty i szczoteczki do zębów, grzebienie, bielizna, podpaski, pampersy, ale również woda, żywność, batony, konserwy, makarony i płatki zbożowe.

- Został wydłużony czas pracy punktu zbiórkowego! Dary będzie można przynosić od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 17.00. Potrzebujemy także kartonów do pakowania przekazanych darów - informuje gmina.

Na terenie gminy i miasta Stary Sącz od piątku oraz całą sobotę trwała zbiórka produktów pierwszej potrzeby. W niedzielę zorganizowano pierwszy transport produktów, który trafił do Muszyny