Marek H. z Nowego Sącza, znany jako "znachor" przebywa w areszcie. Jego czasowo opustoszały dom wydawał się być łatwym celem do dokonania złodzieskiego skoku.
Tak przynajmniej oceniał sytuację dwudziestokilkuletni mieszkaniec Nowego Sącza, który już nie raz wchodził w kolizję z prawem, a teraz pilnie potrzebował pieniędzy na kolejne butelki alkoholu.
We wtorek około godziny trzeciej sądeczanin ów przedostał się na teren posesji aresztowanego znachora. Tam włamał się do budynku gospodarczego. Skradł m.in. elektryczną kosiarkę do trawników, długi kabel elektryczny i... taczki. Na nich wywoził swój złodziejski łup.
Pomimo nocnej pory ktoś dostrzegł włamywacza i zaalarmował policję. Nie zdołał on odjechać zbyt daleko od miejsca dopiero co popełnionego przestępstwa, a już zatrzymał się przy nim radiowóz.
Młody włamywacz był zaskoczony tak nagłym pojawieniem się stróżów prawa, a jeszcze bardziej niezadowolony z tego faktu.
Sprawca włamania na posesję znachora, ujęty nimal na gorącym uczynku, był nietrzeźwy - ujawnia podinspektor Rafał Leśniak, zastępca komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu. – Został zatrzymany, a jego złodziejski łup odzyskano w całości. Przesłuchanie go będzie możliwe dopiero wówczas, kiedy całkowicie wytrzeźwieje.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?