Jak dowiedziała się ,Krakowska" dr Stanisław Kurek, specjalista onkolog, który raz w tygodniu przyjmuje pacjentki w Przychodni Onkologicznej przy ul. Długosza w Nowym Sączu zamierza rezygnować ze współpracy z sądeckim szpitalu. Doktor Kurek cieszy się znakomitą opinią. Na wizytę u niego kobiety, zagrożone nowotworem, czekają po kilka tygodni.
- Potwierdzam, że pan doktor Kurek zgłosił taki zamiar, ale prowadzimy intensywne rozmowy i mam nadzieję, że pan doktor zmieni zdanie, najważniejsze, że pacjentki na razie nie ucierpiały - powiedział nam wczoraj dr Ryszard Kobos, zastępca dyrektora ds. lecznictwa sądeckiego szpitala.
Nasi informatorzy twierdzą, że poszło o pieniądze. Doktor Kurek zbuntował się z powodu niskiej gaży, jaką otrzymuje za swoje piątkowe dyżury przy ul. Długosza. Na co dzień doktor pracuje w Instytucie Onkologii w Krakowie. W Nowym Sączu przyjmuje także w prywatnej Poliklinice ,Zdrowie" przy ul. Piotra Skargi.
- Szpital jest biedny, możemy zapłacić, tyle ile możemy, ale sądzę, że sprawa się szczęśliwie zakończy - zapewnia dr Kobos.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?