Finisz IV etapu w Nowym Sączu
Nowy Sącz był dzisiaj centrum wielkiego kolarskiego wydarzenia. Przy ul. Nadbrzeżnej zlokalizowana została meta IV etapu ORLEN Wyścigu Narodów, a jednocześnie pierwsza w kraju. Dwa pierwsze etapy rozegrano na Węgrzech, a trzeci w Słowacji.
Trasa IV etapu ORLEN Wyścigu Narodów poprowadziła przez następujące miejscowości: Bukowina Tatrzańska – Czarna Góra – Łapsze Niżne – Łapsze Wyżne – Łapsze Niżne – Niedzica – Sromowce Wyżne – Krośnica – Grywałd – Krościenko nad Dunajcem – Tylmanowa – Zabrzeż – Kamienica – Zbludza – Zalesie – Stara Wieś – Roztoka – Młyńczyska – Jastrzębie – Jadamwola – Łukowica – Stronie – Wysokie – Trzetrzewina – Biczyce Górne – Biczyce Dolne – Chełmiec – Nowy Sącz: Krakowska, Legionów, Bulwar Narwiku, Krańcowa i Nadbrzeżna.
Przygotowania do zawodów w Nowym Sączu trwały od rana. Na wjeździe do miasta od strony Chełmca wcześnie pojawiły się chorągwie i banery sponsorów wyścigu, które jednocześnie wyznaczały zawodnikom kierunek przejazdu. Na mecie przy ul. Nadbrzeżnej po godz. 12 zaczęli pojawiać się pierwsi kibice. Mieszkańcy Nowego Sącza nie zawiedli. Im bliżej było przewidywanego przyjazdu najlepszych kolarzy, tym więcej kibiców ustawiało się na mecie. Finiszujących na metę poniósł też duży doping nowosądeczan.
Dwóch Brytyjczyków na podium
W dzisiejszej rywalizacji wystartowało 122 kolarzy reprezentujących 21 krajów. Na metę zlokalizowaną na 129 km w Nowym Sączu dojechało 118. Najszybszy z czasem 3 h 6 m 58 s był Robert Donaldson, reprezentant Wielkiej Brytanii.
- Celem była obrona pozycji w klasyfikacji generalnej i wygranie etapu. Popełniłem błąd na zjeździe około 50 km od mety i rozbiłem się na nawrocie, co sprawiło, że etap był nieco trudny, ponieważ musiałem skorzystać z pomocy chłopaków z drużyny, aby wepchnąć mnie z powrotem, a oni wykonali świetną robotę - mówił po wyścigu, nie kryjący radości Robert Donaldson. - Tempo było bardzo wysokie, a ja byłem daleko w tyle. To był bardzo ciężki powrót, około 20 km na pełnym gazie. Kiedy wróciliśmy, wiedzieliśmy, że mamy duże szanse.
Brytyjski kolarz przyznał, że dzisiejszy wyścig był w wykonaniu jego i kolegów z teamu nieco chaotyczny, ale wykonali oni swoją pracę i ruszyli po zwycięstwo w odpowiednim momencie.
- Cieszę się, że poszło tak, jak poszło. Czuję się świetnie, to moje pierwsze zwycięstwo i nie mógłbym być szczęśliwszy. Trasa była fantastyczna w pięknym kraju. Mój zespół ciężko pracował, a ja im się odwdzięczyłem - zaznaczył Donaldson.
Drugie miejsce wywalczył również Brytyjczyk Lukas Nerurkar. Trzecim miejscem musiał natomiast zadowolić się wczorajszy zwycięzca Włoch Francesco Busatto. Specjalną premię Górską BUKOVINA Resort wywalczył natomiast polski kolarz Mateusz Gajdulewicz, który jako pierwszy oderwał się od peletonu.
Koszulkę lidera klasyfikacji generalnej ORLEN Wyścigu Narodów obronił Duńczyk Nikolaj Mengel.
Jutro kolarze zmierzą się na 145-kilometrowym odcinku z Sanoka do Hotelu Arłamów.
- Oto znane kobiety miliardera. Patrycja Tuchlińska, Beata Pruska czy Laura Michnowicz
- Katarzyna Zielińska uwielbia rośliny. W mieszkaniu stworzyła namiastkę dżungli
- To najlepszy czas na wędrówkę do rezerwatu przyrody Białowodzka Góra
- Kuchnie świata na Sądecczyźnie. Co i gdzie można zjeść?
- Jest światowej sławy modelką. Pochodzi z małej sądeckiej wsi
- Wielkie otwarcie sezonu motocyklowego. W wydarzeniu wzięły udział setki osób
Kibic Sandecji po spadku do 2. ligi mówi wprost: zespół prędko się nie podniesie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?