Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ownice: Piękne gobeliny i cudowne żaglowce to rękodzieło małżeństwa Goworków

Redakcja
Dom  Elżbiety i Zbigniewa Goworków ozdabiają modele żaglowców, szydełkowane obrazy i śliczne serwety
Dom Elżbiety i Zbigniewa Goworków ozdabiają modele żaglowców, szydełkowane obrazy i śliczne serwety Renata Hryniewicz
Ona szydełkuje, haftuje, tka, a on buduje drewniane modele żaglowców. Pasje towarzyszą im od dzieciństwa. Zdobywają liczne nagrody i wyróżnienia w całej Polsce, ale nie wszyscy ich znają nawet w okolicy.

Pochodzący ze Słubic 62-letnia Elżbieta i 61-letni Zbigniew Goworko przeprowadzili się do Ownic 10 lat temu ze Szczecina.

- Kupiliśmy tutaj działkę, a potem klub, który przebudowaliśmy na dom. Na początku miał być to dom letniskowy, na urlop, ale tak nam się spodobało, że postanowiliśmy się tutaj przeprowadzić na stałe - mówi pani Elżbieta.

Dom z duszą
Wnętrze domu ma swoją duszę. Na ścianach wiszą obrazy, na których widzimy haftowane krzyżykiem kwiaty, statki, krajobrazy. Są też wielkie gobeliny.
- Ten w roku 1998 na ogólnopolskim konkursie w Lesznie zdobył trzecie miejsce - pokazuje nam obraz z krajobrazem pani Elżbieta. - Nazywa się „Cicha woda”.

Obok niego wiszą jeszcze dwa. Też wyróżnione w konkursach. Jeden na ogólnopolskim w Kołobrzegu.

- Choć to wymaga czasu i wiele cierpliwości, nie potrafimy przestać - mówi kobieta. - Jak zaczniemy swoje prace, to milczymy w skupieniu po... kilka dni.

Żal się rozstać

Obrazy na ścianach uzupełniają poukładane w różnych miejscach drewniane statki. Buduje je pan Zbigniew. To bardzo skromny człowiek. Opowiada spokojnie, bez przechwałek, choć jego prace kupują najlepsi kolekcjonerzy w Polsce i za granicą . Wartość jednego żaglowca (są różnej wielkości) to co najmniej kilkanaście tysięcy złotych. Wszystkie modele statków są z drewna dębowego, zbudowane w skali 1:50.

- Za każdym razem, kiedy jakiś model jedzie do kolekcjonera, mąż płacze. Tak bardzo trudno mu się z nimi rozstać - mówi pani Elżbieta. - Jak już odwiedzamy zaprzyjaźnionego kolekcjonera, mąż nie wchodzi do pokoju, gdzie stoją jego statki, bo by się znów rozkleił - śmieje się żona.

Podchodzimy do jednego ze statków. - Ten jest zrobiony w 2300 godzin. Wszystko ręcznie. Nawet liny są skręcane, a żagle szyła żona - mówi pan Zbigniew.

Mężczyzna stworzył m.in. model trzymasztowego żaglowca „Endeavour”, którym James Cook, angielski żeglarz i odkrywca, odbył swoją pierwszą wyprawę dookoła świata. Wykonał też model Vasy, Władcy Mórz, Victory i innych żaglowców.

Modele zaczął tworzyć w czwartej klasie podstawówki. Uczył się wszystkiego sam. W Słubicach w tamtych czasach nie było żadnej modelarni.

- Jak skończyłem 18 lat wyjechałem do Szczecina. Chciałem podjąć pracę w stoczni jachtowej, ale tam nie było warunków socjalnych. Poszedłem więc do pracy do stoczni, gdzie dostałem mieszkanie i godne wynagrodzenie - wspomina.

Rysunki, wzory budowy jachtów kupuje od zawodowców. Musi za nie słono zapłacić, ale żaden koszt nie jest dla niego za wysoki, jeśli rysunek odzwierciedla faktyczną budowę żaglowca.

Pan Zbigniew chciałby, by ktoś przejął jego pasję.

- Mam problem z oczyma. To pokłosie pracy na stanowisku spawacza w stoczni - mówi mężczyzna. - Wybudowałem drewutnię, bo chciałbym, żeby ktoś kontynuował moją pasję. Niestety nie ma chętnych.

Mecz Amp futbol w Rzepinie. Polska - Belgia 9:0

Wideo: Upały to nie żarty. Mogą być bardzo niebezpieczne dla naszego organizmu. Jak chronić się przed gorącem?

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto